Polskie uczelnie toną. Muszą robić cięcia przez drastyczne podwyżki

Polskie uczelnie toną. Muszą robić cięcia przez drastyczne podwyżki

Nawet kilkanaście milionów więcej w 2022 roku niektóre uczelnie w Polsce zapłacą za prąd, czy gaz po podwyżkach. I już zapowiadają: będą cięcia, trzeba oszczędzać gdzie się da.

Nowy 2022 rok przyniósł nie tylko znaczne podwyżki cen jedzenia, ale także prądu i gazu. W grudniu 2021 Urząd Regulacji Energetyki poinformował, że od stycznia rachunki za energię elektryczną wzrosną o ponad 20 proc. Jeśli chodzi o gaz, dla niektórych odbiorców płatności miały wzrosnąć nawet o 50 proc.

To nie jedyne podwyżki, bo opłaty za media rosły już w trakcie roku. Tarcze antyinflacyjne, które przygotował rząd, skierowane były głównie do gospodarstw domowych, czyli odbiorców indywidualnych. Dla uczelni, zwłaszcza politechnik, które muszą utrzymywać wiele urządzeń i maszyn, nowe stawki za gaz i prąd oznaczają często wielomilionowe podwyżki rachunków.

Uczelnie szukają oszczędności

Na Politechnice Wrocławskiej koszty prądu od nowego roku wzrosły aż o 84 proc. Wcześniej uczelnia płaciła rocznie 22 mln zł, według prognozy na 2022 rok rachunki za energię elektryczną pochłoną prawie 38,8 mln zł, czyli aż o 16,8 mln zł więcej. Nie lepiej jest z opłatami za gaz. Te, jak podaje nam Michał Ciepielski z Politechniki Wrocławskiej, wzrosły o 22 proc. Uczelnia w ostatnim roku zapłaciła 225,5 tys., teraz będzie musiała zapłacić ponad 50 tys. zł więcej (dokładnie 276,6 tys. zł)

Ciepielski nie ukrywa, że w dalszej perspektywie takie podwyżki będą skutkować zmianami w budżecie. Gdzie będzie szukać oszczędności? – Uczelnia jest na etapie analizowania możliwości ograniczenia kosztów praktycznie we wszystkich obszarach działalności – odpowiada Ciepielski.

Na Politechnice Krakowskiej koszty energii elektrycznej wzrosły o 75 procent. Małgorzata Syrda-Śliwa, rzeczniczka uczelni, wylicza, że w poprzednim roku PK zapłaciła za energię elektryczną blisko 3,5 mln zł, w tym roku zapłaci za rachunki o ok. 2,6 mln zł więcej. – Politechnika Krakowska dokonała grupowego zakupu energii w bardzo korzystnej cenie na Towarowej Giełdzie Energetycznej w konsorcjum z trzema innymi uczelniami krakowskimi: AGH, Uniwersytetem Rolniczym i Uniwersytetem Ekonomicznym. Szacujemy, że gdyby nie to rozwiązanie, koszty zużycia prądu byłyby zdecydowanie wyższe – przypomina Małgorzata Syrda-Śliwa.

W stosunku do 2021 roku o ponad połowię (dokładnie o 51,5 proc.) wzrosną tu rachunki za gaz. Przed tegorocznymi podwyżkami PK płaciła 38,3 tys. zł. – Przy czym niemal wszystkie budynki Politechniki Krakowskiej, poza jednym w zabytkowym centrum Krakowa, ogrzewane są za pomocą miejskiej sieci ciepłowniczej – zaznacza Syrda-Śliwa. Te rachunki – za energię cieplną – też zresztą wzrosną w tym roku o ok. 350 tys. zł dla uczelni.

Jak tłumaczy rzeczniczka, do czasu otrzymania decyzji o wysokości subwencji na 2022 rok, wszystkie zaplanowane zadania uczelnia realizuje zgodnie z założeniami z grudnia ubiegłego roku. Z tym, że już wtedy kierownicy poszczególnych jednostek dostali polecenia, by zwracali uwagę na liczbę pracowników, ich płace i ewentualne nowe zatrudnienia, bo największy procent kosztów pochłaniają właśnie wynagrodzenia. Ostateczny plan rzeczowo-finansowy ma być gotowy do czerwca. – Na pewno koszty działalności będą wyższe z racji podwyżek cen mediów i usług oraz większych wydatków na wynagrodzenia – dodaje jednak Syrda-Śliwa.

By zaoszczędzić i mniej wydawać na prąd czy gaz, Politechnika Krakowska montuje instalacje fotowoltaiczne na modernizowanych budynkach uczelnianych, przygotowuje się do uruchomienia specjalnego systemu wykorzystującego deszczówkę, ale też systematycznie wymienia oświetlenie na ledowe. Oszczędności szuka także w outsourcing usług typu sprzątanie, ochrona i w wynajmowaniu powierzchni nieużytkowanych przez PK kontrahentom zewnętrznym. – Racjonalnie planujemy roczne dni wolne dla całej uczelni tak, aby obniżyć zużycia energii elektrycznej i ciepłej wody użytkowej – dodaje rzeczniczka uczelni. Do tego konkursy, granty, programy krajowe i międzynarodowe – stamtąd również PK stara się pozyskać pieniądze.

Gaz? Podwyżki o 250 proc. na uczelni

Politechnika Warszawska na rachunki za gaz jeszcze czeka, ale już wiadomo, że za prąd będzie musiała zapłacić o ok. 70 proc. więcej. – Politechnika jest bardzo rozproszona, ma wiele jednostek terenowych. Kampus jest olbrzymi – przypomina Krzysztof Szymański, rzecznik uczelni. To generuje bardzo duże koszty, bo wszystkie te budynki trzeba chociażby ogrzać. PW ma zawarte umowy długoterminowe, gdyby nie to podwyżki byłyby pewnie jeszcze większe, choć pewnie prędzej czy później umowy te trzeba będzie renegocjować. Wiadomo, że wyższe ceny prądu na pewno nie odbiją się na dydaktyce i badaniach, ale oszczędności trzeba szukać i wprowadzić cięcia w budżecie.

Podwyżki dotknęły też uniwersytety. Uniwersytet Łódzki, największa uczelnia w środkowej Polsce, w 2022 roku najbardziej odczuje rachunki za gaz. Według szacunków opłaty wzrosną aż o 250 proc. Skok cen za prąd ma być mniej bolesny – uczelnia spodziewa się podwyżki o jakieś 3 proc. – UŁ cały czas szuka oszczędności, m.in. poprzez racjonalizację zużycia mediów, inwestycje w energooszczędną infrastrukturę i składane wniosków o finansowanie zewnętrzne projektów – wylicza Paweł Śpiechowicz, rzecznik uczelni.

Spytaliśmy Ministerstwo Edukacji i Nauki, czy w związku ze znacznymi podwyżkami opłat za prąd czy gaz planuje rekompensaty, zwroty lub przekazanie większych środków dla uczelni, by miały jak pokryć wyższe należności. Nie otrzymaliśmy odpowiedzi od ministerstwa.

radiozet.pl

Więcej postów