Kinga Duda nie ma kluczy do nowego domu rodziców. Widzieliśmy to na własne oczy!

Spadek formy po chorobie? Nie u naszej głowy państwa! Andrzej Duda przechorował po raz drugi koronawirusa i po tym, jak zakończył izolację, ruszył na zakupy w Krakowie. W nowym apartamencie, odwiedziła go też córka Kinga.

W sobotę prezydent Andrzej Duda w południe był na zakupach, które robił około 20 minut. Był u jubilera i kupił także karmę dla zwierząt. W nowym apartamencie w Krakowie, odwiedziła go też córka.

Jak zauważyliśmy, Kinga nie ma kluczy do nowego mieszkania rodziców i musiała poczekać, aż ktoś jej otworzy. Prezydent pojechał także do swojego starego mieszkania w bloku.

Z kolei w niedzielę Andrzej Duda gnał na nartach po stoku. – Mówię wszystkim, że już ozdrowiałem, na szczęście choroba tym razem zupełnie nie była poważna, nawet praktycznie nie poczułem tego, że jakakolwiek choroba mnie dotknęła – pochwalił się w czasie zawodów sportowych.

O tym, że prezydent jest zakażony jego pracownicy poinformowali 5 stycznia. – Prezydent przechodzi łagodnie zakażenie – mówił Faktowi Paweł Szrot z kancelarii. Dzisiaj po chorobie nie ma już śladu. Najpierw w sobotnie południe Duda udał się na zakupy do małej galerii w pobliżu domu, a wczoraj wziął udział w narciarskim slalomie charytatywnym w Zakopanem.

– Jeżeli ktoś wątpi w skuteczność szczepień, to mogę z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że teraz, po trzech dawkach szczepienia, znacznie lżej zniosłem tę chorobę niż w 2020 r. w październiku, kiedy byłem chory po raz pierwszy. Wtedy czułem, że jestem chory – mówił Duda, otwierając zawody w Zakopanem.

FAKT.PL

Więcej postów