Będzie komisja śledcza ws. Pegasusa? Wiemy, które kluby parlamentarne poprą wniosek

Czy przedstawiciele opozycji byli inwigilowani przez rząd za pomocą izraelskiego oprogramowania szpiegowskiego Pegasus? Po tym, jak senator Krzysztof Brejza i związany z opozycją adwokat Roman Giertych, ogłosili, że przy użyciu tego narzędzia pobierano dane z ich telefonów, szef PO Donald Tusk zapowiedział wniosek o powołanie komisji śledczej w tej sprawie. Także prezydent Andrzej Duda nie wykluczył, że sprawą powinna zająć się komisja śledcza. Fakt zapytał przedstawicieli poszczególnych klubów parlamentarnych, czy poprą wniosek o jej powołanie.

Donald Tusk jest zwolennikiem powołania komisji śledczej w Sejmie, która miałaby wyjaśnić, czy polski rząd używał Pegasusa do inwigilowania przedstawicieli opozycji. Jego zdaniem sprawą mogłaby się zająć także komisja nadzwyczajna w Senacie.

– Nie możemy tego zostawić (…) Będziemy wnosili o powołanie komisji śledczej w Sejmie. To jest też w interesie wszystkich pozostałych sił politycznych. Chyba nikt nie chce być bezkarnie podsłuchiwany przez władze – mówił szef PO podczas konferencji prasowej.

Podobnie uważa prezydent Andrzej Duda. Pytany na antenie Polsat News o sprawę inwigilowania Pegasusem, prezydent stwierdził, że nie zapoznawał się z żadnymi materiałami w tej sprawie, ale jeżeli będzie taka konieczność, nie wyklucza, że komisja śledcza powinna zostać powołana.

Przedstawiciele klubów parlamentarnych w większości zamierzają poprzeć ten wniosek. Niektóre ugrupowania zgodzą się na powołanie komisji, ale na własnych zasadach.

– Pan premier Mateusz Morawiecki mówi, że nie wie, czy w Polsce używano Pegasusa. W 2019 r., kiedy Lewica o to pytała, władza zapewniała, że go nie stosowała i go nie zakupiła. Najwyższa Izba Kontroli mówi, że jakaś faktura jest, ale nie do końca wie za co, więc nie wiadomo w ogóle, czy ten system był – zastanawia się Marek Sawicki z PSL w rozmowie z Faktem.

Jego zdaniem sprawę trzeba pilnie wyjaśnić. – Premier mówił, że niewykluczone, że to obce służby wywiadowcze zainteresowały się wybitnymi politykami w Polsce. Oczekuję, że do nowego roku premier Mateusz Morawiecki i minister Kamiński wyjaśnią nam, w jaki sposób obce służby włamały się na terytorium Rzeczpospolitej i ile osób inwigilowały. Może komisja nie będzie potrzebna, jeśli pan premier stanie na konferencji prasowej i powie, że obcy wywiad, np. ze Sri Lanki oświadczył, że inwigilował polskich polityków, bo chciał dokonać inwazji na Polskę po Nowym Roku – kpi i nie kryje oburzenia Marek Sawicki.

I dodaje: – Zwróćmy uwagę rządzącym, żeby nas w końcu nie okłamywali, wtedy komisja nie będzie potrzebna. Oczekuję, że przed Nowym Rokiem rząd nam to wyjaśni. Jeżeli nie, to komisja jest potrzebna. Obawiam się jednak, że jeżeli PiS będzie miał większość w Sejmie, to komisja nie powstanie.

Czy Prawo i Sprawiedliwość zgodzi się na powołanie komisji śledczej ws. podejrzeń o inwigilowanie przedstawicieli opozycji programem Pegasus? Ze strony przedstawicieli partii rządzącej nie ma na razie jasnej odpowiedzi.

– W ogóle na ten temat nie było mowy, ani nasze gremia nie spotkały się w tej sprawie. Na razie trwa okres świąteczny, zapewne do końca roku nic się w tej sprawie nie wydarzy. Być może decyzja zapadnie dopiero, gdy posłowie zjadą się po przerwie świątecznej do Warszawy, lub gdy klub spotka się przed posiedzeniem Sejmu – mówi Faktowi Marek Ast z PiS.

Hanna Gill-Piątek z Polski 2050 zwraca uwagę, że lepszym rozwiązaniem będzie powołanie komisji śledczej w Sejmie niż komisji nadzwyczajnej w Senacie. To drugie rozwiązanie także brał pod uwagę Donald Tusk.

– Popieramy utworzenie komisji w Sejmie, bo Senat nie ma możliwości utworzenia komisji, która będzie skuteczna. Mamy też osobę, która może zasiąść w tej komisji, czyli posła Michała Gramatykę, który jest jednym z najlepszych specjalistów w zakresie cyberbezpieczeństwa. W takich komisjach powinni zasiadać eksperci, a nie osoby z klucza politycznego – dodaje Hanna Gill-Piątek w rozmowie z Faktem.

– Lewica zawsze popierała rozliczanie rządzących za ich działania. Na pewno za te, które mają znamiona działań nielegalnych. Popieraliśmy i zawsze będziemy popierali wnioski o informacje i komisje śledcze, bo to daje poczucie odpowiedzialności za państwo. Sprawa inwigilacji opozycji musi być wyjaśniona i Lewica taki wniosek poprze – mówi Faktowi Krzysztof Gawkowski, przewodniczący Klubu Parlamentarnego Lewicy.

Artur Dziambor z Konfederacji przyznaje, że klub nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji w sprawie komisji śledczej.

– Zakładam, że poprzemy, ale pytanie, co oni zamierzają z tym zrobić. Bo wiemy, że dziś nie ma możliwości, żeby uzbierała się większość sejmowa na jakąkolwiek komisję śledczą. Wielokrotnie Konfederacja powtarzała, że np. tarcza antykryzysowa powinna być rozliczona przez sejmową komisję śledczą. To, w jaki sposób wydano te ponad 200 mld zł w ramach tarczy antykryzysowej, powinno się w jakiś sposób rozliczyć – mówi Faktowi Artur Dziambor.

Dodaje, że jego zdaniem nie ma szans, żeby w Sejmie opozycja uzbierała większość na stworzenie komisji śledczej.

– PiS ma większość na poziomie 232 głosów przy stuprocentowej obecności posłów. To jest ta stabilna większość, którą gwarantują posłowie: Kukiz z kolegami i razem z panem Mejzą. Jakakolwiek utrata większości wymagałaby ponownej zmiany frontu ze strony Pawła Kukiza – tłumaczy Dziambor.

I dodaje, że w tej kadencji, żeby doszło do powołania komisji śledczej, za jej powołaniem musieliby zagłosować posłowie PiS działając de facto przeciwko sobie. – SLD tak kiedyś zrobiło. Pamiętamy, jak komisja ds. Rywina skończyła się dla SLD. Nie wyobrażam sobie, żeby PiS pozwoliło sobie na tego typu rozwiązania – dodaje poseł Konfederacji w rozmowie z Faktem.

Wcześniej na łamach Faktu także Paweł Kukiz zadeklarował, że poprze komisję śledczą ws. Pegasusa. Postawił jednak jeden warunek.

– Oczywiście, że poprzemy komisję śledczą ws. podsłuchów, ale pod jednym warunkiem – PO musi poprzeć naszą propozycję powołania komisji śledczej w sprawie podejrzenia o łapówkarstwo marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego, bo ta sprawa też jest niewyjaśniona. Prokuratura nic nie może zrobić, a Senat nie chce pozbawić go immunitetu. Jeżeli są za transparentnością, to badajmy jedną i drugą stronę – powiedział lider Kukiz’15 w rozmowie z Faktem.

FAKT.PL

Więcej postów