Około 200 osób może z końcem roku odejść z Centralnego Biura Antykorupcyjnego. To najstarsi agenci Biura, wielu z nich trafiło do służby niemal na samym początku jego istnienia w 2006 r. To dość poważny ubytek jeśli chodzi o pracowników Biura.
O odejściach z CBA poinformował na Twitterze były szef Biura Paweł Wojtunik. Napisał on o około 200 osobach, które pożegnają się ze służbą pod koniec roku. Wojtunik określił te odejścia wręcz „exodusem”.
Blisko 200 wniosków o odejście ze służby z początkiem nadchodzącego roku! Efekt #Pegasusa czy ucieczka z tonącego okrętu…? – zastanawia się na Twitterze Wojtunik
Może to być istotny ubytek w ramach służby. Odejdą z niej najstarsi, najbardziej doświadczeni funkcjonariusze. Częstokroć ci, którzy realnie tworzyli służbę i byli w niej od początku jej istnienia.
CBA zatrudnia łącznie nieco ponad 1300 osób. Mniej niż 1200 osób to funkcjonariusze. Reszta to pracownicy cywilni. Jeśli odejść ma około 200 osób, będzie to oznaczać spore braki kadrowe. Sam Wojtunik, pytany przez o2.pl, mówi, że to rekordowa fala odejść.
akieś 16-18 procent. Dużo. Pewnie poczekali do końca roku, wezmą należne nagrody i premie i fru – mówi nam osoba znająca realia pracy w Biurze.
Dodaje, że to ci agenci (CBA jako jedyna służba specjalna w Polsce ma „agentów” w rozumieniu funkcjonariuszy), którzy służbę rozpoczynali po stworzeniu CBA.
Ogólnie to ci, których po odejściu z CBA wziąłbym do roboty w innej służbie – dodaje nasz rozmówca.
CBA utworzono w 2006 r. W swoim zakresie działania ma zapobieganie i przeciwdziałanie korupcji. Ma 12 delegatur. Twórcą i pierwszym szefem Biura był obecny minister-koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński. Obecnie pracami Biura kieruje były oficer ABW Andrzej Stróżny.