W ubiegły piątek 17 grudnia Sejm przyjął nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji. Trafiła ona do prezydenta, który może ją podpisać, zawetować lub skierować do Trybunału Konstytucyjnego. W mediach pojawiły się spekulacje, że Andrzej Duda nie wiedział o nagłym powrocie ustawy lex TVN do Sejmu. Szef Gabinetu Prezydenta zaprzecza temu. – To nie była niespodzianka dla pana prezydenta – przyznał Paweł Szrot. Zdradził też, co Dudzie nie podoba się w lex TVN.
Paweł Szrot nie chciał jednak zdradzić, kiedy prezydent dowiedział się, że ustawa będzie znów procedowana w Sejmie. – To są szczegóły kuchni politycznej, o których nie będę mówił – powiedział szef gabinetu Andrzeja Dudy w Radiu Zet. Jak dodał, głowa państwa dowiedziała się o „wyjęciu ustawy z szuflady pani marszałek Sejmu w takim terminie, że nie było to dla niego niespodzianką”.
Dopytywany jaką decyzję podejmie Andrzej Duda, Szrot zapewnił, że prezydent „nigdy nie jest notariuszem rządu i analizuje każdą ustawę, która do niego trafia”. Dodał, że Duda skorzysta z jednej z trzech możliwości, jakie ma, a swoją decyzję zakomunikuje w terminie, jaki uzna za stosowny.
– Pan prezydent ma określony termin, teraz to 19 dni. W tym terminie decyzja zostanie podjęta i zakomunikowana w odpowiedni sposób – oświadczył Szrot.
Zapytany czy PiS naciska na podpisanie nowelizacji, szef gabinetu prezydenta powiedział, że „z władzami lidera koalicji Zjednoczonej Prawicy, czyli PiS, właściwie nasze stanowiska już zostały wymienione dawno temu, wszystko jest jasne i wszystko jest znane”.
– Prezydent publicznie prezentował swoje zastrzeżenia do tego projektu, więc nie jest tajemnicą, że ma argumenty zarówno za, jak i przeciwko tej ustawie – oświadczył prezydencki minister. Przyznał, że relacje z USA to „bardzo poważne argumenty przeciwko tej regulacji”.
– Otoczenie międzynarodowe Polski jest bardzo ważną sprawą, a w zakresie bezpieczeństwa od lata tego roku wiele się zmieniło, niestety na niekorzyść Polski – zaznaczył Szrot, wskazując na atak hybrydowy ze strony Białorusi, sytuację na polsko-białoruskiej granicy oraz sytuację wokół Ukrainy. – To wszystko też trzeba brać pod uwagę w ramach polityki sojuszy Polski – stwierdził.
Szrot dodał, że prezydent jako „strażnik bezpieczeństwa naszej ojczyzny” bierze pod uwagę ewentualne pogorszenie relacji z Amerykanami.
Paweł Szrot przyznał też, że „poprawki, które wprowadzono do tej ustawy stanowią naruszenie prerogatyw pana prezydenta, jeśli chodzi o mianowanie członków ciał konstytucyjnych”.
Chodzi o poprawkę Konfederacji, zgodnie z którą członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji powoływać ma prezydent za zgodą Sejmu i Senatu na wniosek marszałka Sejmu lub grupy 35 posłów. Obecnie do pięcioosobowej KRRiT po dwóch członków powołuje Sejm, jednego – Senat oraz dwóch – prezydent.
Pytany czy może być to przesłanka do skierowania nowelizacji do TK bądź jej zawetowania, Szrot odpowiedział, że „będzie to też bardzo istotnym elementem analizy przepisów tej ustawy”.
– Jeśli ktoś uważa, że można jakimiś naciskami, presją wymusić na panu prezydencie określoną decyzję w tej sprawie, to się gorzko myli. Pan prezydent jest politykiem samodzielnym, samodzielnie prowadzi analizę i podejmie decyzję zupełnie samodzielnie. Każda presja w tej sprawie wywarta na panu prezydencie może być przeciwskuteczna – podkreślił Szrot.
Nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji wprowadziła zapis, że właścicielem telewizji czy radia działających na podstawie polskich koncesji mogą być podmioty z udziałem zagranicznym, spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego, nieprzekraczającym 49 proc. W niedzielę w różnych miejscach kraju odbyły się manifestacje z udziałem m.in. liderów ugrupowań opozycyjnych, podczas których wzywano prezydenta do zawetowania nowelizacji. Podnoszono m.in., że konsekwencje nowych przepisów dotyczą Grupy TVN, której właścicielem jest podmiot spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego – amerykański koncern Discovery.
Pod koniec września prezydent Duda dość krytycznie oceniał nowelizację ustawy o rradiofonii i telewizji. – W Polsce przestrzegane są wszystkie normy, że w Polsce jest wolność słowa, w Polsce jest wolność prowadzenia działalności gospodarczej, gwarantowana przez polską konstytucję, i w związku z tym z tego punktu widzenia będę oceniał tę ustawę, jak ją dostanę – zapowiadał wówczas.
Wcześniej, w połowie sierpnia Andrzej Duda zapowiedział, że „będziemy dotrzymywali zobowiązań wynikających z umów dwustronnych”. – Nie tylko tych dotyczących współpracy militarnej, ale także dotyczących współpracy gospodarczej i handlowej. Pacta sunt servanda. Polska umów dotrzymywała, dotrzymuje i będzie dotrzymywała. Pilnowanie tego, żeby zobowiązania sojusznicze były dotrzymywane jest jednym z moich bardzo ważnych obowiązków jako prezydenta – zapowiedział Duda.
Chodzi o „Traktat o stosunkach handlowych i gospodarczych”, który Polska zawarła z USA w 1990 r. Zgodnie z nim, oba kraje zobowiązały się traktować swoje inwestycje w sposób niedyskryminacyjny, czyli zapewniać pełną swobodę prowadzenia działalności handlowej.
Prezydent Andrzej Duda do tej pory krytycznie wyrażał się o lex TVN.
Demonstracja przeciwko lex TVN w Warszawie.
Szef Gabinetu Prezydenta Paweł Szrot przyznaje, że są argumenty przeciwko lex TVN.
Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem: Facebook Twitter