Tusk chce być jak Morawiecki? Zdaniem posłanki PiS lider PO naśladuje premiera

Nie milkną komentarze po niedzielnym wystąpieniu Donalda Tuska na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Lider Platformy Obywatelskiej w słowach skierowanych do prezydenta Andrzeja Dudy zacytował Czesława Miłosza. Na odpowiedź ze strony polityków Prawa i Sprawiedliwości nie trzeba było długo czekać.

Dużym echem odbiły się słowa Donalda Tuska wypowiedziane w niedzielę 19 grudnia na proteście przeciwko tzw. ustawie medialnej.

Przewodniczący PO w swoim wystąpieniu wygłoszonym przed Pałacem Prezydenckim przywołał słowa poety Czesława Miłosza, które umieszczono na pomniku poległych stoczniowców w Gdańsku po tym, jak wygrała Solidarność.

– Ci ludzie, którzy wówczas te słowa Czesława Miłosza umieścili na pomniku stoczniowców, oni dziś by dedykowali dokładnie te same słowa tej władzy, która dziś Polskę rujnuje – mówił Tusk.

– Te słowa jakże dobrze pasują do tego dzisiejszego naszego spotkania. Adresuję je do mieszkańca tego Pałacu i jego mocodawcy: „Nie bądź bezpieczny, poeta pamięta. Możesz go zabić, urodzi się nowy. Spisane będą czyny i rozmowy. Lepszy dla Ciebie byłby świt zimowy i sznur, i gałąź pod ciężarem zgięta”. Pamiętajcie o tych słowach wielkiego poety, pamiętajcie o tym, co czeka każdą władzę, która sprzeniewierza się ojczyźnie” – powiedział przewodniczący Platformy Obywatelskiej.

Przemówienie byłego premiera rozsierdziło przedstawicieli obozu rządzącego. Zapytany o nie na konferencji premier Mateusz Morawiecki stwierdził, że „zachowanie lidera PO było bardzo agresywne”.

– Zalał Polskę falą hejtu, agresji, nienawiści. Mówił de facto o wieszaniu, czyli posługiwał się językiem, który niedawno radykałowie stosowali wobec ministra (zdrowia Adama) Niedzielskiego. Teraz Lider PO posługuje się takim samym językiem i niczego nie zmienia fakt, że to słowa z Miłosza – krytykował Tuska szef rządu.

Do wystąpienia lidera opozycji odniosła się na Twitterze posłanka Anna Kwiecień. Zadaniem parlamentarzystki PiS, Donald Tusk ma kompleks na punkcie Mateusza Morawieckiego i stara się naśladować obecnego szefa rządu.

„Wiecie co mnie smieszy te kmpleksy Tuska to widac na kilometr… @MorawieckiM @PopieramyPMM często w przemawiając przywołuje fragmenty prozy lub poezji…Tusk postanowił zabłysnąć…oczywiście nie potrafił powtórzyć bez podpowiedzi, on jest taki żałosny, że aż głowa boli… ” – napisała posłanka (pisownia oryginalna).

Internauci szybko przypomnieli posłance Kwiecień jedną z konferencji z udziałem premiera, na której Mateusz Morawiecki zdecydował się zacytować fraszkę „Na zdrowie” Jana Kochanowskiego.

Anna Kwiecień sprawuję urząd posłanki drugą kadencję. W latach 2006–2014 pełniła funkcję wiceprezydenta Radomia.

Przedstawicielka Prawa i Sprawiedliwości w Sejmie zasłynęła w 2017 r. obroną w internecie hejtera o nicku „@RobertChieflodz”. Internauta z charakterystycznym zdjęciem filmowego korpulentnego Flapa z papierosem, słynął na Twitterze m.in. z antysemickich wpisów. Administratorzy platformy społecznościowej zablokowali konto hejtera.

Posłanka wpisała się w akcję na rzecz przywrócenia konta osoby, która powszechnie oskarżana była m.in. o antysemityzm, obrażanie innych użytkowników i nie stroniła od wulgaryzmów.

Ostatecznie pod naporem krytyki Kwiecień wycofała się z popierania walki o przywrócenie konta hejtera. Potępiła też antysemickie wpisy.

FAKT.PL

Więcej postów