Nie ma już przeszkód, by Lex TVN trafiło na biurko prezydenta. Co zrobi Andrzej Duda? Ekspert mówi o trzech możliwościach

Nieoczekiwanie w piątek Sejm zmienił decyzję Senatu dotyczącą tzw. „lex TVN”. Za odrzuceniem uchwały Senatu zagłosowało 229 posłów, a 212 było przeciw. 11 deputowanych wstrzymało się od głosu. Co to oznacza? Coraz bliżej jest sytuacja, w której jedna z największych stacji telewizyjnych, TVN, będzie zmuszona do poddania się istotnym zmianom właścicielskim. Amerykańscy właściciele mogą w ogóle zniknąć z Polski albo TVN może zostać sprzedana! PiS, które było pomysłodawcą ustawy, nie chce, by w Polsce wielką telewizją rządzili ludzie spoza Europy, w tym przypadku Amerykanie.

Teraz wszystko jest w rękach prezydenta. Jeśli podpisze lex TVN, przepisy wejdą w życie. Czy to zrobi? – Pan prezydent podejmie decyzję, kiedy nadejdzie stosowny czas. Kiedy? Czekamy, aż ustawa wpłynie na biurko pana prezydenta – powiedział Wirtualnej Polsce Paweł Szrot, prezydencki minister Paweł Szrot.

Jeszcze kilka miesięcy temu, w sierpniu, prezydent Andrzej Duda skomentował lex TVN w rozmowie z TVP Info. – To jest bardzo kontrowersyjne rozwiązanie – stwierdził w mówił. Pytany, czy ma zamiar podpisać tzw. nowelizowaną ustawę o radiofonii i telewizji, odpowiadał wymijająco. Mówił, że „repolonizacja mediów” powinna odbywać się „na zasadzie rynkowej”. – Po prostu na zasadzie nabycia. Nie przymusowo, na zasadzie, że mamy ustawę i określony termin, co powoduje spadek cen akcji, jeżeli to jest giełdowa spółka – podkreślił Duda.

O to jakie możliwości ma prezydent dziś, kiedy wiadomo już, że lada chwila dostanie na biurko tę ustawę, zapytaliśmy eksperta.

O tym, co może zrobić prezydent w związku z ta ustawą, pytaliśmy 25 sierpnia b.r. prawnika, konstytucjonalistę, prof. Ryszarda Piotrowskiego z Uniwersytetu Warszawskiego. Jak tłumaczył, prezydent ma trzy możliwości: skierować ją do Trybunału Konstytucyjnego, zawetować lub podpisać.

– Podpisanie tej ustawy może się wiązać z różnymi, negatywnymi konsekwencjami. Jedną z nich jest naruszenie umowy, którą Polska ma podpisaną ze Stanami Zjednoczonymi. Powstaje też problem ewentualnej odpowiedzialności, związanej z roszczeniami, kierowanymi do różnych sądów krajowych i arbitrażu. Druga to kwestia odpowiedzialności przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka oraz TSUE jednak to wymagałoby odrębnej analizy. Najważniejsze jest jednak to, co wiąże się z utratą tożsamości i wiarygodności Polski jako demokratycznego państwa prawnego – mówił ekspert.

– Przed popisaniem tej ustawy, prezydent może wystąpić do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem. Jeśli nie wystąpi, to może zawetować tę ustawę. Trybunał nie ma określonego terminu, do którego może procedować ten dokument. Może to trwać kilka miesięcy, a nawet kilka lat – dodawał.

Przypomnijmy: w sierpniu b.r. Sejm przegłosował nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji, która ogranicza możliwość posiadania mediów przez podmioty spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Projekt autorstwa PiS spotkał się ze sporą krytyką, gdyż jak twierdzi wielu komentatorów i polityków, jest on wymierzony w stację TVN, należącą do amerykańskiej firmy Discovery, w związku z czym potocznie nazwano ją „lex TVN”.

16 grudnia, wkrótce po zaskakującym głosowaniu, TVN Grupa Discovery wystosowała kolejne oświadczenie:

W Sejmie doszło do bezprecedensowego zamachu na wolne media. To działanie wymierzone w największego i najważniejszego polskiego sojusznika, bo to na Stanach Zjednoczonych polskie bezpieczeństwo i duża część polskiej gospodarki. TVN Grupa Discovery i Discovery Inc. są zdeterminowane do obrony swoich inwestycji w Polsce i użyją wszystkich środków prawnych, by misja naszych mediów w Polsce była kontynuowana. Ufamy, że Prezydent Andrzej Duda zawetuje Lex TVN, zgodnie ze swoimi wcześniejszymi zapowiedziami

– poinformował w oświadczeniu Zarząd TVN Grupa Discovery.

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie   znajdziecie tutaj.   Napisz list do redakcji:   List do redakcji   Podziel się tym artykułem: Facebook Twitter

FAKT.PL

Więcej postów