Piotr Kraśko, znany prezenter telewizyjny, został skazany. Sąd Rejonowy w Łomży uznał go winnym prowadzenia samochodu mimo cofnięcia uprawnień. Wygląda na to, że Piotr Kraśko od 6 lat bezprawnie jeździł samochodami! Jak mogło dojść do czegoś takiego?! Szczegóły w artykule.
Piotr Kraśko oskarżony, osądzony i skazany
Jak ustaliliśmy, Piotr Kraśko wpadł przez przypadek. Policja zatrzymała go na początku kwietnia do rutynowej kontroli w woj. podlaskim. Okazało się, że nie tylko nie ma przy sobie prawa jazdy, lecz także od kilku lat ma cofnięte uprawnienia. Zgodnie z prawem jazda samochodem w takim przypadku jest przestępstwem. – Prokuratura postawiła mu zarzuty, a Kraśko przyznał się do winy – mówi osoba znająca sprawę. Początkowo został skazany na 7500 zł grzywny i kolejny rok zakazu prowadzenia pojazdów. Prokuratura odwołała się od tego wyroku (tzw. nakazowego) i już w normalnym procesie sąd wydał identyczny wyrok. Prokuratura, choć zapowiedziała apelację, ostatecznie z niej zrezygnowała i wyrok jest już prawomocny. Kraśce groziły nawet 2 lata więzienia. – Sąd jednak wziął pod uwagę m.in. jego dotychczasową niekaralność – dodaje nasz informator.
Kraśko dwukrotnie stracił prawo jazdy
Kraśko znany jest z zamiłowania do luksusu i szybkich samochodów. Przez ostatnie lata często pokazywał się przy ekskluzywnych limuzynach i sportowych cackach. Wiadomo też, że nie ma lekkiej nogi. Już w 2009 r. media pisały o tym, że stracił prawo jazdy za punkty karne. Jak się okazuje, jeszcze gorszy był dla niego 2014 r. Wtedy to ponownie zatrzymano mu uprawnienia do prowadzenia pojazdów. By je odzyskać, prezenter TVN musiałby zdać ponownie egzamin. Jednak nie zrobił tego. – W 2015 r. prawomocnie utracił uprawnienia decyzją prezydenta Warszawy. Od tego momentu każdorazowe kierowanie samochodem to już przestępstwo – mówi nam osoba znająca sprawę.
Prowadził samochód mimo braku uprawnień
Ale Kraśko, jak widać, miał sporo szczęścia. Przez ostatnie 6 lat w mediach pojawiło się sporo jego zdjęć za kierownicą. Ba, nierzadko wręcz do nich pozował. Wygląda więc na to, że umyślnie przez ponad 6 lat łamał prawo. Próbowaliśmy uzyskać komentarz Piotra Kraśki, jednak do momentu zamknięcia tego numeru nie udało nam się z nim skontaktować.