Człuchowski Nostradamus znany też jako Krzysztof Jackowski podzielił się kolejną, mrożącą krew w żyłach przepowiednią na przyszły rok. Jasnowidz mówił o konflikcie, obcych wojskach wkraczających na terytorium Polski oraz wspomniał o „aneksji”.
Krzysztof Jackowski podzielił się ze swoimi fanami nową wizją dotyczącą 2022 roku. Przepowiednie łagodnie mówiąc nie są optymistyczne, a jasnowidz ostrzega, że jego wcześniejsze, czarne wizje również się sprawdzą, tylko złapały lekkie opóźnienie.
Pamiętacie, co mówiłem o trzech strefach w Polsce, mówiłem, że miasta będą zamykane, że w Polsce może rządzić dziwny rząd, ja to wszystko pamiętam, co mówiłem i oby nie miało to miejsca. Ale chyba sami widzicie to, co się dzieje […]. Rok 2022 będzie rokiem, który pod wieloma względami będzie brutalny dla nas wszystkich. Będzie rokiem konfrontacji militarnej. Do takiej konfrontacji może dojść w każdej chwili. Konfrontacja zbrojna miała odbyć się wcześniej, ale została odroczona. Miała być wiosną/latem mijającego roku – opowiadał człuchowski wróżbita.
Jasnowidz twierdzi też, że Polska „zostanie ograna przez trzy strony”. Wokół naszego kraju mają być prowadzone rozgrywki polityczne, które poskutkują utratą „pewnego rodzaju suwerenności”. Jakby tego było mało, 58-latek podkreśla, że jedna z takich rozgrywek już trwa.
Zdaniem Jackowskiego między Polską, a sąsiadującymi krajami może niebawem wybuchnąć konflikt dyplomatyczny. Wszystko to będzie powiązane z rurociągiem, który „śni się Putinowi”
Nasz kraj został wciągnięty w jakiś konflikt i nie zdajemy sobie sprawy, jak to jest ważne. Nasz kraj nie ma pewnej neutralności, jaką miał przed sytuacją na wschodniej granicy. Nie mieliśmy problemów z granicą, ale taki problem powstał, to konflikt dyplomatyczny na linii Polska-Białoruś, ale i Polska-Rosja. Moje poczucia mówią mi, że Łukaszenka stoi za tym, co się dzieje […], ale nie można twierdzić, że Putin nie ma z tym nic wspólnego – dodaje.
Fani poprosili też Jackowskiego o bardziej szczegółowe informacje na temat zapowiadanego konfliktu w Polsce. 58-latek zgodził się opowiedzieć coś więcej, jednak do tego potrzebował nowej wizji. Po wydrukowaniu zdjęcia Klausa Schwaba – prezesa Światowego Rofum Ekonomicznego – jasnowidz wiedział już, co jest grane. Po chwili zadumy podzielił się obrazem obcych wojsk, które wkraczają do naszego kraju. Padło też słowo „aneksja”.
To nie będą wrogie wojska, które będą, ale będą napływać z powodu jakiegoś napięcia. Południowa część Polski będzie zagęszczona wojskiem, a potem, jak już sytuacja opadnie i nic się nie wydarzy, to to wojsko będzie stacjonowało. Czyżby była to jedna z tych klamer? To będzie takie rozmydlenie Polski. Taktyczne postępowanie, które będzie ściśle względem naszego kraju – opowiadał z zaangażowaniem.
Jackowski podkreśla, że wojsko, które się pojawi, nic nie zrobi, lecz sytuacja będzie szalenie niepokojąca. Najnowsze wizje człuchowskiego Nostradamusa brzmią strasznie, lecz warto zauważyć, że nie ma w nich nic o pandemii. Chociaż zaraza da nam spokój?