Warszawa zaprezentowała plakat z okazji Świąt Bożego Narodzenia. Praca tak samo jak i w roku ubiegłym wzbudza wiele emocji. Szczególnie po prawej stronie sceny politycznej. Oburzenia nie ukrywają m.in. Patryk Jaki i Krzysztof Bosak. Czym konkretnie podpadł politykom warszawski ratusz?
Historia przypomina niemal kopię tej, z którą mieliśmy do czynienia w ubiegłym roku na krótko przed Świętami Bożego Narodzenia. Stołeczny ratusz zaprezentował wówczas areligijny plakat i wywołał lawinę oburzenia wśród zwolenników prawej strony. O co chodzi w tym roku?
Warszawskie ulice ozdobiła seria plakatów w związku ze zbliżającymi się Świętami Bożego Narodzenia. Prace można napotkać m.in. w metrze, w tramwajach, czy na słupach ulicznych. Wszędzie tam warszawscy urzędnicy przypominają o zbliżającym się okresie świątecznym.
Twórczynią prac przygotowanych dla miasta jest graficzka Aleksandra Jasionowoska.
Stolica przygotowuje się do świąt. Na warszawskiej choince miejskiej (znajduje się na pl. Zamkowym) rozbłysły lampki – o czym osobiście poinformował prezydent Rafał Trzaskowski. Ozdoby pojawiły się także na ulicach oraz m.in. w metrze.
Nie trzeba było długo czekać, by na tegoroczne plakaty odpowiedzieli przedstawiciele prawej strony.
– Bije z niego samotność – ocenia pracę poseł Krzysztof Bosak.
Natomiast europoseł Patryk Jaki doszukuje się na plakacie… symbolu ośmiu gwiazdek, który powstał w kampanii prezydenckiej i oznacza ocenzurowane słowa „Je… PiS”. Miał oz – Wszystko można, ale żeby ze Świąt Bożego Narodzenia zrobić JEB.. PiS, to trzeba być barbarzyńcą. Upadek kultury i polskości w opozycji trwa w najlepsze – napisał z oburzeniem europoseł.
Wpisy polityków zostały skrytykowane przez wielu internautów.
