Wielkimi krokami zbliża się ustawa, która osobom niezaszczepionym, lub nieposiadającym certyfikatu covidowego, ograniczy dostęp do niektórych miejsc. Uchwalenie takich przepisów zadeklarował w piątek wieczorem Bolesław Piecha, poseł PiS. Poparcie podobnych przepisów zadeklarowała też posłanka KO, Izabela Leszczyna. – Cała demokratyczna opozycja mówi jednym głosem: przynieście ustawę i my za tą ustawą zagłosujemy – mówi posłanka.
Coraz głośniej mówi się o uchwaleniu ustawy, która osobom posiadającym certyfikaty covidowe ułatwi dostęp do niektórych miejsc publicznych. W piątek wieczorem o współpracy przy uchwalaniu takich przepisów rozmawiali w programie Fakty po Faktach na antenie TVN 24 posłowie: Bolesław Piecha z PiS i Izabela leszczyna z KO.
Bolesław Piecha na samym początku musiał zmierzyć się z pytaniami Piotra Kraśki, który zwrócił uwagę na to, iż w Polsce na koronawirusa tygodniowo umiera więcej osób, niż w ciągu całego roku ginie w wypadkach drogowych.
– W żadnym państwie nie udało się z pandemią wygrać, zachorowania są wysokie, śmiertelność jest niższa, ale też egzekwują pewne rzeczy prawne. Inny mają system prawny, tam w pewnym sensie, rozporządzenia mogą te sprawy zaostrzać – wyjaśniał Bolesław Piecha.
Od razu zwrócił uwagę, że konieczne jest odpowiednie egzekwowanie już istniejących przepisów, a także spowodowanie, by certyfikaty covidowe miały jakiekolwiek znaczenie. Wiadomo natomiast, iż obecnie bywa z tym różnie.
– Po co nam ten certyfikat, jeśli nie potrafimy z niego korzystać? Tak, jestem całym sercem za tym, aby ten certyfikat był doceniony w ustawie jako przepustka do pewnych przywilejów i tego się nie boję – mówił Piecha.
Deklaracje posła PiS nie przekonały jednak przedstawicielki KO, Izabeli Leszczyny, która zarzuciła partii rządzącej cyniczną grę i wykorzystywanie do niej epidemii.
– PiS cynicznie wybiera przedłużenie swoich rządów, które przecież i tak się skończą. Skończą się niebawem, bo pewnie zmiecie ich inflacja afer i inflacja pieniądza. Natomiast chcą utrzymać się u władzy, jak najdłużej i wiedzą, że stracą być może te 3-4 procent elektoratu, który jest im niezbędny do tego, by utrzymać się u władzy – grzmiała Izabela Leszczyna.
I chociaż obóz rządzący rozpoczął prace nad ustawą, która miałaby zaostrzyć epidemiczne restrykcje dla osób niezaszczepionych, to jednak w samym klubie PiS jest pewne grupa posłów, którzy nie poprą tego typu regulacji. Grupę tę wprost nazwała posłanka Leszczyna.
– Macie antyszczepionkowców, macie Siarkowskie, Kowalskich, niedouczonych płaskoziemców, trudno. Pomożemy wam, bo chcemy, żeby te pół tysiąca ludzi dziennie nie umierało – zaapelowała posłanka do Bolesława Piechy.
I co ciekawe, nie spotkała się z ostrą ripostą. Poseł Piecha zgodził się, że „ustawa, dotycząca, chociażby ograniczenia możliwości korzystania z pewnych imprez, z pewnych działań przez niezaszczepionych jest konieczna”. Podkreślił, że większość posłów jego klubu, włączając w to kierownictwo, jest za jej uchwaleniem.
– Wydaje mi się, że te obawy dotyczące ruchów antyszczepionkowych są bezwzględnie przesadzone. One są, będą i to nie jest tak, żeby tych posłów, którzy inaczej myślą, obrażać, ale to nie znaczy, że ta mniejszość ma merdać psem – powiedział Bolesław Piecha.
Obydwoje parlamentarzyści zgodzili się, że takie regulacje prawne trzeba wprowadzić, choć pewne różnice widać, gdy chodzi o szczegóły. Posłanka KO niechętnie odnosiła się do pomysłu, by to pracodawca miał kontrolować, czy pracownik posiada certyfikat covidowy. Przedstawiła własną wizję przyszłych przepisów.
– Chodzi także o to, żeby osoba, która nie jest albo zaszczepiona, albo nie jest ozdrowieńcem, albo nie ma ujemnego wyniku testu, nie mogła przebywać w: kinie, teatrze, restauracji, galerii handlowej. I taką ustawę przynieście i taką także poprzemy – mówi Izabela Leszczyna.
Tymczasem pomysł zaangażowania pracodawców do całego procesu kontrolnego spodobał się posłowi PiS. Bronił koncepcji, o której coraz głośniej mówi się w sejmowych korytarzach.
– Jeżeli chodzi o to, że to przedsiębiorcy mają sprawdzać. A kto? Przecież nie da się w małym przedsiębiorstwie postawić policjanta, ale musi być narzędzie prawne, by ten przedsiębiorca mógł ten certyfikat sprawdzić, a jeżeli nie, to mógł przesunąć, wysłać na urlop, a wreszcie skorzystać albo z sanepidu, albo z policji – twierdzi Piecha.
Posłowie: Izabela Leszczyna i Bolesław Piecha spotkali się w studiu TVN 24.
Bolesław Piecha.
Izabela Leszczyna.
Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem: Facebook Twitter