Do zdarzenia doszło 2 września na autostradzie A1. Na nagraniu z kamery samochodu widać, jak wpadające w poślizg auto o włos mija stojącego na poboczu policjanta, a potem dosłownie miażdży tył radiowozu.
Skoda Octavia wcześniej wyprzedzała samochód z kamerą, ale kierowca stracił panowanie nad kierownicą i wpadł w poślizg. Prędkość była na tyle duża, że tył radiowozu został zmiażdżony i zepchnięty na przeciwległy pas zieleni. A policjant cudem uniknął śmierci.
Jak tłumaczyła rzeczniczka policji, funkcjonariusze na poboczu zabezpieczali auta, które chwilę wcześniej uczestniczyły w wypadku.
Na szczęście nic poważnego się nie stało. Uczestnicy wypadku – dwie osoby ze Skody i policjant, siedzący w radiowozie na poboczu, trafili do szpitala.