Rekord zakażeń koronawirusem. Rząd czeka, aż będzie gorzej

Czy Polska jest dzisiaj bezpiecznym krajem? To pytanie, które nurtuje miliony Polaków obserwujących z niepokojem nagły skok zakażeń koronawirusem. Po rekordowym czwartku przyszedł rekordowy piątek. Wczoraj służby sanitarne poinformowały o 657 zakażeniach. Epidemiolodzy alarmują, minister zdrowia wraca z urlopu, ale rząd na razie decyzji o powrocie obostrzeń nie podjął.

Przed miesiącem premier Mateusz Morawiecki (52 l.) publicznie zapewniał, że wirus jest w odwrocie i nie należy się go bać. Czy opierał się na konkretnych badaniach, tego nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że zmienił zdanie. Wczoraj zwołał zespół zarządzania kryzysowego, który debatował nad możliwymi scenariuszami. To dlatego minister zdrowia Łukasz Szumowski (48 l.) przerwał urlop i wrócił wczoraj po południu do Warszawy. Po godzinnej naradzie okazało się, że na razie zmian w walce z epidemią nie będzie. Nie zostaną wprowadzone drakońskie kary za brak maseczki w miejscach publicznych, choć mówiło się że zamiast 500 zł mandatu, ludziom bez maseczek może grozić nawet kilka tysięcy złotych grzywny.

Zamiast tego rząd stawia na częstsze kontrole policji czy inspektorów sanepidu. – Takie działania będą podejmowane, w szczególności w zakresie ochrony osób w przestrzeniach zamkniętych, jak sklepy, restauracje, kina. Miejsca, gdzie jest więcej ludzi – poinformował Piotr Müller (31 l.), rzecznik rządu.

 Jan Stachurski, redaktor działu Polityka – komentarz: 

Pandemia szaleje, liczba zarażonych lawinowo rośnie i wczoraj padł kolejny rekord – 657 osób, u których stwierdzono koronawirusa. A my co robimy? Uspokojeni zapewnieniami polityków, że wirusa już zwalczyliśmy, zaczynamy w pełni korzystać z życia, lekceważąc wszelkie ograniczenia sanitarne.

Do sklepu wchodzimy bez maseczki, balujemy w dyskotekach i na weselach, tłoczymy się na bazarach i deptakach. Przodują w tym młodzi ludzie, którzy myślą, że akurat ich wirus się nie ima. Nic bardziej mylnego! Chociaż rzeczywiście seniorzy są bardziej narażeni na zakażenie, to wirus w metrykę nie zagląda i coraz młodsi Polacy padają jego ofiarą.

Jak się przed nim ustrzec? Przestrzegać ograniczeń, chodzić w maseczce i myć ręce. Tylko tak będziemy mogli cało i zdrowo dotrwać do czasu, gdy szczepionka położy kres szalejącej zarazie.

Zobacz też:

Minister przyjechał domu wraz z ochroną

Minister musiał zrezygnować z dokończenia urlopu

Premier spotkał się na zdalnym spotkaniu ze swoimi pracownikami

Jeszcze niedawno premier zapewniał, że epidemia słabnie

FAKT.PL

Więcej postów