Mec. Kwaśniewski: Rząd przyjmując specustawę ws. koronawirusa chce urządzić pokaz siły

Ograniczenia mają częściowo charakter pozaustawowy, warunki ich wdrażania są niedookreślone i tym samym nie zdają testu proporcjonalności – mówi mec. Jerzy Kwaśniewski, prezes Instytutu Ordo Iuris, o rządowej specustawie ws. koronawirusa procedowanej przez parlament w rozmowie z portalem PCh24.pl.

Prezes Ordo Iuris zauważa, że ustawa może być zagrożeniem dla wolności obywatelskich.

CZYTAJ TAKŻE:  Krzysztof Bosak: Specustawa ws. koronawirusa jest niepoważna  

Mec. Kwaśniewski zaznaczył, że ograniczanie wolności obywatelskich w wyjątkowych sytuacjach, takich jak zagrożenie dla zdrowia lub porządku publicznego może być dopuszczalne, bo jest jedną z form zabezpieczania dobra wspólnego, będącego najwyższą wartością konstytucyjną. Obecnej specustawie należy się przyjrzeć przez pryzmat warunków dopuszczalności tych ograniczeń przez konsytucję RP.

 Pierwszym z warunków jest, aby ograniczenie nastąpiło w ustawie. Pozornie warunek ten jest spełniony, jednak skala zastosowanych w specustawie klauzul generalnych, czyli odwołań do niedookreślonych okoliczności uzasadniających ograniczanie praw i wolności obywateli lub niezależności jednostek samorządu terytorialnego, budzi już poważne zastrzeżenie  – mówi mec. Kwaśniewski.

Przez najbliższe pół roku premier będzie mógł wydawać polecenia jednostkom samorządu terytorialnego na wniosek ministra zdrowia, co może być zagrożeniem dla niezależności samorządu. Premier będzie mógł wydawać także polecenia prywatnym przedsiębiorcom na – nie jest to uwarunkowane konkretnymi okolicznościami a jedynie wnioskiem wojewody. Realizowane zadania muszą jednak pozostawać „w związku z przeciwdziałaniem COVID-19”. Prace przygotowywawcze mające „charakter planistyczny” będą finansowane ze środków własnych przedsiębiorcy. W regulacjach ustawy brak przepisów o środkach odwoławczych od decyzji ograniczających prawa i wolności.

CZYTAJ TAKŻE:  Już 5 osób zarażonych koronawirusem w Polsce  

 Wydaje się, że to narusza drugi z konstytucyjnych warunków ograniczenia praw i wolności – proporcjonalność ograniczenia do zagrożenia chronionych wartości konstytucyjnych, takich jak zdrowie publiczne  – mówi prezes Ordo Iuris.

Mec. Kwaśniewski wyraził też zaniepokojenie związane ze zmianę ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. Do tej pory obowiązkowa hospitalizacja byłą możliwa tylko w związku z zachorowaniem na wskazane w ustawie choroby. Teraz katalog tych chorób ustalany będzie przez ministra zdrowia.

 Wydaje się, że nie jest to zmiana konieczna w specustawie dotyczącej konkretnej epidemii. Ponadto, akurat ta zmiana nie ma charakteru terminowego i trwale wyposaża ministra zdrowia w prawo decydowania o katalogu chorób usprawiedliwiających przymusową hospitalizację. A przecież inne przepisy specustawy obowiązywać mają jedynie pół roku lub rok  – przekonuje rozmówca PCh.

Mecenas zauważa, że rząd uchwalając specjalną ustawę przyznaje, że zwykłe przepisy o zarządzaniu kryzysowym czy zwalczaniu chorób zakaźnych nie są wystarczające.

 Ograniczenia mają częściowo charakter pozaustawowy, warunki ich wdrażania są niedookreślone i tym samym nie zdają testu proporcjonalności. Można zatem podsumować, że przyjęte rozwiązania są charakterystyczne dla innej konstytucyjnej instytucji niż zwykła ustawa. Dla stanu wyjątkowego, przewidzianego właśnie dla sytuacji kryzysowych, z którymi zwykły porządek konstytucyjny i ustawowy nie mogą sobie poradzić. Obawiam się jednak, że – przyjmując specustawę – rząd chce uczynić polityczny pokaz siły i proaktywności, unikając przywołania pojęcia stanu wyjątkowego, które wzbudzałoby negatywne emocje  – zaznacza.

Nie dysponując danymi rządowymi, trudno jest ocenić czy mamy rzeczywiście poważną sytuację, czy jest to jedynie odpowiedź na oczekiwanie społeczne zdecydowanej reakcji w przededniu wyborów prezydenckich. Rządzący powinni mieć jednak świadomość, że wprowadzając specustawę ustanawiają niebezpieczny precedens.

FAKT.PL

Więcej postów