Niemiecka armia nie miała wystarczającej liczby maszyn potrzebnych do ćwiczeń. W rezultacie wściekli żołnierze musieli używać prywatnych samochodów. Niemieckie ministerstwo obrony bije się w piersi i obiecuje zakup nowego sprzętu.
Po potężnej niemieckiej armii nie ma już śladu. Tamtejsze media podkreślają, że przez chroniczny brak sprzętu żołnierze kolejny raz najedli się wstydu w czasie ćwiczeń wojskowych. Wszystko z powodu niewystarczającej liczby wozów bojowych.
W Niemczech żołnierze używali samochodów zamiast pojazdów bojowych
Dowództwo musiało wykazać się kreatywnością w czasie ćwiczeń. Jak podaje „Bild”, zaledwie 20 proc. pojazdów Puma należących do niemieckiej armii jest sprawnych. W efekcie na ćwiczeniach zabrakło sprzętu i żołnierze musieli udawać, że zwykłe samochody są wozami bojowymi.
Niemieckie ministerstwo obrony przyznało się do wpadki. Zgodnie z jego oświadczeniem żołnierze używają „innych pojazdów do ćwiczeń” z powodu braku wozów bojowych Puma. Ministerstwo nie kryło też, że wojskowi „nie są zadowoleni” z tej sytuacji – podkreśla „Bild”.
To nie pierwszy taki incydent w historii niemieckiej armii. Tamtejsze media bezlitośnie przypominają, że jeszcze bardziej zawstydzająca sytuacja miała miejsce podczas ćwiczeń NATO w 2014 roku w Norwegii. Niemieccy żołnierze musieli używać pomalowanych mioteł jako broni.
Donald Trump wywiera na Niemcy coraz większą presję do podniesienia wydatków na wojsko. Niemiecka armia od dawna planuje kupno 350 nowych pojazdów Puma, a także przeprowadzenie modernizacji całego sprzętu. Jednak do tej pory inne wydatki opóźniały tę decyzję.
DAGMARA SMYKLA
Nie ma co się śmiać u nas też nie lepiej
Widać, że mają w nosie tego Niemca Trumpa. Niech USA bronią RFN jak ich okupują.