Twarz Lecha Kaczyńskiego, podobnie jak Kazimierza Wielkiego lub Jana III Sobieskiego ma znaleźć się na banknocie. To, według posłów PiS, dobry pomysł, by upamiętnić tragicznie zmarłego prezydenta.
Powodów, by to zrobić, jest wiele – uważają posłowie – ale jednym z najważniejszych jest okrągła, dziesiąta rocznica katastrofy smoleńskiej, w której Lech Kaczyński zginął.
– Nie ma żadnych przeszkód, a wręcz jest to wskazane. Lech Kaczyński zasługuje, by pojawić się na banknocie – mówi portalowi WP.pl Ewa Cicholska z PiS. Pomysł podoba się również posłance Barbarze Dziuk. – Dla mnie to wybitna postać, nie ode mnie zależy decyzja w sprawie banknotu, ale każde upamiętnienie tak wielkiego człowieka jest godne. Można się nad tym pochylić, bo to był człowiek wyjątkowy – mówi Wirtualnej Polsce.
Portal przypomina, że już 2010 roku wybito srebrną monetę z wizerunkiem zmarłego w katastrofie prezydenta i mało kto doczekał się w Polsce tylu upamiętnień co właśnie Lech Kaczyński. Według portalu BiqData prezydent doczekał się już 143 tablic, głazów i pomników, dodatkowo upamiętnień ofiar katastrofy smoleńskich jest już ponad 460.
10 kwietnia 2010 roku samolot Tu-154M z polską delegacją udającą się na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej rozbił się pod Smoleńskiem. Zginęło 96 osób, w tym prezydent RP wraz z małżonką oraz wielu wysokich rangą urzędników państwowych i dowódców wojskowych.
(WP/Fakt)
Znaczy się inflacja się zbliża skoro taka miernota ma wylądować na banknocie. Jest tylko pytanie jaki to nominał 1000zł, 2000 czy może od razu 10000.