Politycy Konfederacji zaapelowali do władz państwa, żeby w związku z sytuacją na Bliskim Wschodzie szybko wycofali polskich żołnierzy z Iraku. „Nie daj Bóg, żeby polskie wojsko realizowało misję okupanta, działając w cudzym interesie przeciwko polskiej racji stanu” – powiedział poseł Grzegorz Braun.
We wtorek w Sejmie odbyła się konferencja prasowa zorganizowana przez Konfederację Wolność i Niepodległość, poświęcona przedstawieniu stanowiska tej partii wobec konfliktu na linii USA-Iran. Wzięli w niej udział posłowie Robert Winnicki i Grzegorz Braun, a także polityk Konfederacji, Sławomir Mentzen.
Winnicki podkreślił, że „błędna polityka prowadzona przez USA nie może być żyrowana przez państwo polskie”, a Polska nie może brać udziału w przedsięwzięciach rażąco łamiących prawo międzynarodowe.
– Sytuacja, w której Amerykanie na użytek swojej polityki wewnętrznej, zewnętrznej, sojuszu z Izraelem, zabijają wysokiego funkcjonariusza irańskiego na irackiej ziemi, powodując konflikt z obydwoma tymi państwami, jest dla nas skrajnie niekorzystną sytuacją – powiedział poseł.
Konferencja odbyła się jeszcze przed posiedzeniem Rady Gabinetowej, które było poświęcone m.in. sytuacji na Bliskim Wschodzie. Winnicki zaapelował w imieniu Konfederacji, żeby państwo polskie, a szczególnie rząd i prezydent, „trzymali Polskę od tego konfliktu jak najdalej, żeby nie wikłali nas w spektakl, w którym Polska może tylko stracić”.
Lider Ruchu Narodowego zaznaczył, że USA nie mogą obsadzać Polski w roli współ-okupanta Iraku. – Jeśli parlament iracki nie życzy sobie obecności obcych wojsk, to znaczy, że władze suwerennego kraju w ten sposób się do tego problemu ustosunkowują – powiedział, nawiązując do decyzji parlamentarzystów z Iraku. Zdaniem Winnickiego, Polska powinna ich wolę uszanować.
– Nie może być tak jak mówi Prezydent Duda, że będzie to zależało od woli rządu irackiego i od woli również sojuszników (w tym wypadku USA). Niestety rządzącym w Polsce, zarówno w Pałacu Prezydenckim jak i w Kancelarii Premiera, myli się sojusznik ze zwierzchnikiem, jeśli chodzi o Stany Zjednoczone – skwitował Winnicki. Wezwał do prowadzenia „polskiej polityki bliskowschodniej”.
Przeczytaj: Winnicki dla Kresy.pl: wzywam władze Polski do jak najszybszego wycofania naszych żołnierzy z Iraku
Sławomir Mentzen zaznaczył, że nikt nie kwestionuje tego, że Stany Zjednoczone są naszym najważniejszym sojusznikiem, ale przypomniał, że zgodnie art. 6 Traktatu Północnoatlantyckiego, „zasięg terytorialny NATO ograniczony jest do ataku na państwo sojusznicze w Ameryce Północnej, w Europie, na Oceanie Atlantyckim na północ od Zwrotnika Raka, w Turcji oraz byłych koloniach francuskich w Afryce Północnej – nie nad Zatoką Perską, nie w Iraku, ani nie w Iranie”. W związku z tym, NATO nie wymaga od polskich wojsk brania udziału w konflikcie w Iraku lub w Iranie.
Zdaniem Mentzena, „wdzięczność” w zamian za pozostanie na miejscu, o której mówią politycy PiS, a którą mamy otrzymać od Amerykanów, jest nic nie warta – przypominając o zaangażowaniu Polski w walkę po stronie aliantów w II wojnie światowej, którzy nie dotrzymali pierwotnych ustaleń i nie wykazali się „wdzięcznością”. Dodał, że niepokoi go takie stawianie sprawy przez partię rządzącą.
– Powinniśmy jak najszybciej wycofać swoje wojsko z Iraku i nie angażować się w konflikt w Zatoce Perskiej – podkreślił.
Poseł Grzegorz Braun oświadczył, że polskie oddziały na terytorium Iraku nie zmienią bilansu geopolitycznego w regionie. – Nie ma żadnego powodu, żeby polska racja stanu była wystawiana na szwank poprzez symboliczną obecność polskich oddziałów. Łatwo natomiast mogą stać się obiektem prowokacji, który służyć może przeniesieniu tego konfliktu na terytorium Rzeczypospolitej – dodał.
– Wzywamy do stanięcia na gruncie polskiej racji stanu, polskiej suwerenności, polskiego interesu narodowego i natychmiastowego wycofania polskich sił stacjonujących w tamtej części świata – podkreślił Braun.
Na pytanie o to, czy Polska powinna wycofać swoje oddziały z Iraku bez konsultacji z sojusznikami, poseł Braun odpowiedział, że są to „kwestie techniczne”, które należy zostawić do rozstrzygnięcia polskim specjalistom wojskowym. Jego zdaniem, skoro poradzili sobie z wysłaniem naszych żołnierzy na Bliski Wschód, to na pewno poradzą sobie ze sprowadzeniem ich z powrotem do domu. Poseł Winnicki dodał, że na pewno powinniśmy rozmawiać z sojusznikami o tym, jak przeprowadzić wycofanie polskich żołnierzy z Iraku, ale nie dyskutować z nimi decyzji politycznej w tej sprawie. – To musi być suwerenna decyzja Rzeczypospolitej Polskiej – powiedział.
– Nie daj Bóg, żeby polskie wojsko realizowało misję okupanta, działając w cudzym interesie przeciwko polskiej racji stanu – uzupełnił Braun.
We wtorek, jak informowaliśmy, prezydent Andrzej Duda zwołał posiedzenie Rady Gabinetowej. Omawiano trzy zasadnicze tematy. Przede wszystkim, politykę Rzeczypospolitej wobec sytuacji na Bliskim Wschodzie, po drugie obchody 75. rocznicy wyzwolenia byłego niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz – Birkenau, a także zadania polityki historycznej w kontekście relacji polsko-rosyjskich. Premier Mateusz Morawiecki oświadczył , że choć „każda iskra może doprowadzić do niekontrolowanego wybuchu” na Bliskim Wschodzie, to polscy żołnierze służący w Iraku zostaną w tym kraju. Zaznaczył, że decyzja ta została skonsultowana z szefem NATO.
W niedzielę w pierwszym czytaniu iracki parlament przyjął ustawę o wyproszeniu z kraju wszystkich oddziałów amerykańskich i ich koalicjantów. Według Reutersa nie jest ona wiążąca dla rządu, ale premier Adel Abdul Mahdi jest zwolennikiem pozbycia się obcych wojsk z Iraku.
J ak informowaliśmy , rząd Niemiec zdecydował, że w związku ze znaczącym wzrostem napięcia na Bliskim Wschodzie wywołanym amerykańskim zamachem na irańskiego generała, siły niemieckie w Iraku zostaną zredukowane. Wycofani będą niemieccy żołnierze stacjonujący w Bagdadzie i w Tadżi na północy Iraku. To właśnie w tych miejscach Amerykanie przeprowadzili w ostatnich dniach zamachy na irańskich i irackich wojskowych. Wspomniani niemieccy żołnierze zostaną przerzuceni do sąsiadujących z Irakiem Jordanii i Kuwejtu. Ponadto, swoich żołnierzy z Iraku wycofuje Słowacja, a według brytyjskich mediów podobną decyzję rozważają władze Wielkiej Brytanii. Zaznaczymy jednak, że w przypadku Słowaków chodziło o zaledwie 7 żołnierzy, którzy „tymczasowo”, jak powiedział premier Peter Pellegrini, przerzucono do innego kraju. Według ostatnich informacji, 14 żołnierzy wycofuje Chorwacja, a Kanada rozważa, czy wycofać z Iraku swój kontyngent liczący 500 ludzi.
Amerykanie odmawiają jednak podporządkowania się prawu międzynarodowemu i spełnienia decyzji władz Iraku. Szef amerykańskiej dyplomacji Mike Pompeo twierdził, że Amerykanie nie wycofają się z Iraku, zaś prezydent Donald Tump stwierdził , że amerykańscy żołnierze wyjadą tylko po tym gdy irackie władze zapłacą USA „miliardy” jakie Amerykanie mieli zainwestować w swoje bliskowschodnie instalacje w tym państwie. Brak planów wycofania amerykańskich sił z Iraku potwierdził w poniedziałek wieczorem sekretarz obrony USA Marka Esper i to mimo wcześniejszego listu generała dowodzącego siłami amerykańskimi w Iraku zapowiadającego ruchy amerykańskich wojsk.
…i znowu żydkowie z koszernej Konfederacji…debatują o Polsce i Polakach…byłoby normalniej, żeby to etniczni Polacy debatowali o Polsce i Polakach…