To Niemcy zaczęły II wojnę światową, a Polska była jej pierwszą ofiarą, potem były inne kraje – podkreślił w poniedziałek ambasador Izraela w Polsce Alexander Ben Zvi komentując wypowiedzi prezydenta Rosji Władimira Putina sugerujące współudział Polski w rozpętaniu II wojny światowej.
W ubiegłym tygodniu prezydent Rosji skrytykował wrześniową rezolucję Parlamentu Europejskiego dotyczącą wybuchu II wojny światowej. Putin wyraził m.in. ocenę, że przyczyną II wojny światowej był nie pakt Ribbentrop-Mołotow, a pakt monachijski z 1938 r.
Podkreślił też wykorzystanie przez Polskę układu z Monachium do realizacji roszczeń terytorialnych dotyczących Zaolzia. Przekonywał m.in., że we wrześniu 1939 r. Armia Czerwona w Brześciu nie walczyła z Polakami i w tym kontekście „niczego Polsce Związek Radziecki w istocie nie odbierał”.
Ambasador Izraela w Polsce był pytany w TVN24, czy Putin ma rację, zarzucając Polsce rozpętanie wspólnie z Hitlerem II wojny światowej. W odpowiedzi Ben Zvi podkreślił, że II wojna światowa zaczęła się od Niemiec. – To była część ich planu na całą Europę, i nie możemy zarzucić komuś innemu tego, co robili Niemcy – zaznaczył.
Pytany, dlaczego Putin to robi i po co to powiedział, a przy tym wciągnął do tej awantury państwo Izrael, mówiąc, że polski ambasador Lipski był antysemitą, Ben Zvi odparł, że należałoby zapytać o to Putina. – Jeżeli jest jakikolwiek problem, spór historyczny, to musimy zostawić to historykom. Jak bardzo nie lubię, kiedy politycy używają jakichś historycznych rzeczy na jakieś swoje manewry. To dla mnie jest najgorsze – podkreślił.
Odnosząc się do wybuchu II wojny światowej, ambasador Izraela w Polsce raz jeszcze zaznaczył: – To Niemcy ją zaczęli, Polska była pierwszą ofiarą tej wojny, potem były inne kraje, i w końcu, po pakcie Ribbentrop-Mołotow, doszło do tego, że w roku 1941 Niemcy napadły na Związek Radziecki. (TVN24, PAP)