Michał Kolanko dla Faktu: Polska polityka jest jak Gwiezdne Wojny [OPINIA]

Polska polityka to świat, który nie jest czarno-biały. Nie ma w nim prostego podziału na Ciemną i Jasną stronę Mocy. Ale każdy uznaje się za bojowników Rebelii. PiS, bo walczy z Imperium prawników, sędziów, elit czy czasami Unii Europejskiej. Opozycja, która walczy z Imperium Zła za które uznaje PiS – pisze Michał Kolanko, dziennikarz „Rzeczpospolitej”

W jakim sensie jest jeszcze przed bitwą o Endor, ale już po zniszczeniu pierwszej Gwiazdy Śmierci. Opozycja przejęła Senat ale nie jest pewna wygranej w ostatecznej bitwie. PiS poniósł straty, ale nadal jest bardzo silny.

Dla PiS Gwiazda Śmierci została zniszczona już w 2015, ale siły Imperium III RP są nadal mocne. I nie wiadomo, czy nie zatriumfują w 2020 roku. Dlatego dla obydwu stron następne wybory są trochę jak bitwa pod Endorem.

Wojny nie czynią nikogo wielkim – mawiał mistrz Yoda. Ale to pięć lat w Brukseli i siedem lat jako przywódca – niczym właśnie Yoda w Wojnach Klonów – sprawiły, że mistrzem Jedi opozycji jest bez wątpienia Donald Tusk. Padawani i rycerze Jedi są po wielu stronach. Moc jest silna z WładysławemKosiniakiem-Kamyszem, który niczym Jedi stawia na poszukiwanie spokoju. I chce być Nową Nadzieją opozycji, chociaż pretendentów do tego miana jest wielu.

Kto jest Darthem Vaderem? Dla opozycji to Zbigniew Ziobro, wykonawca poleceń Imperatora Jarosława Kaczyńskiego. Ale w opozycji też jest ktoś, kto uchodzi dla wielu za Dartha Vadera. Lider PO Grzegorz Schetyna. Największa odpowiedzialność i nadzieję na udaną rewolucję, na jego pokonanie jest pokładana w Skywalkerze Platformy Obywatelskiej, czyli Borysowi Budce. Luke chciał wyrwać się z miejsca, w którym był i zmienić przeznaczenie całej Galaktyki. W filmie to się udało. W myśliwcach X-Wing siedzą też koledzy Borysa Budki. Jak Cezary Tomczyk, Sławomir Nitras i Marcin Kierwiński. Luke potrzebował w końcu przyjaciół i sił Rebelii, by rzucić Imperium na kolana. Nie udałoby się też bez księżniczki Lei. W opozycji to rola dla Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. To szturm na Pałac Prezydencki jest tym, czym była Bitwa pod Endorem z “Powrotu Jedi”.

Gwiezdne Wojny to uniwersalna opowieść, w której nie może zabraknąć miejsca dla łotrów, których jednak da się lubić. W nadchodzącym starciu taką rolę może odegrać Krzysztof Bosak. Pytanie, czy niczym Han Solo przejdzie ostatecznie na Jasną Stronę? Han Solo pojawia się we wielu wcieleniach. Takim łotrzykiem był Paweł Kukiz, który mimo kuszenia trafił ostatecznie na Jasną Stronę. Albo raczej Zieloną. Rebeliantem jest na pewno Jan Śpiewak, który wybrał swoją ścieżkę, być może ścieżkę najtrudniejszą ze wszystkich.

Ale Gwiezdne Wojny to też opowieść o pokoleniach, które przejmują pałeczkę z rąk starszych. Ta zmiana dokonała się też na przestrzeni lat w Gwiezdnych Wojnach, o czym mówi też najnowszy film. I w polityce w naszym kraju trwa nie tylko poszukiwanie Jedi, ale też padawanów po Jasnej i Ciemnej Stronie Mocy. Od Adriana Zandberga, Adama Szłapkę przez Monikę Rosę i Agnieszkę Dziemianowicz-Bąk po Jana Kanthaka i Jacka Ozdobę nowe, następne pokolenie stanęło już do walki o swoje ideały i wartości.

Spokój Jedi to sprawa, której wszyscy będą wkrótce poszukiwać lub poszukują już w Galaktyce. To melodia na przełamanie obecnego wyniszczającego sporu, który nawet jeśli ma wielu uczestników, to w ostatecznie prowadzi tylko ku Ciemnej Stronie.

FAKT.PL

Więcej postów