Marta Kaczyńska spędziła Wigilię w domu swego wuja, Jarosława Kaczyńskiego. Córka Lecha i Marii Kaczyńskich została przyłapana przez fotoreporterów, gdy wychodziła z żoliborskiego domu krewnego. Uważni internauci zwrócili jednak uwagę na fakt, który może naprawdę zaskoczyć i podburzyć wielu Polaków.
Marta Kaczyńska tegoroczny wieczór wigilijny zdecydowała się spędzić w towarzystwie wuja. Jarosław Kaczyński boryka się w ostatnim czasie z problemami zdrowotnymi, przeszedł także operację. Pomoc oraz obecność rodziny bez wątpienia były dla niego dużą ulgą.
Marta Kaczyńska na wigilijnej kolacji u wuja
Uważni komentujący zwrócili jednak uwagę na zaskakujący szczegół z tego wieczoru. Kaczyńska została przyłapana przed domem wuja ze swoim mężem oraz synem, Stanisławem Lechem. Nie towarzyszyły im za to córki prawniczki z poprzedniego małżeństwa – 12-letnia Martyna oraz 16-letnia Ewa.
Jak wynika ze zdjęć wykonanych przez fotoreporterów pod domem Kaczyńskiego, dziewczynki nie uczestniczyły w tej wigilijnej wizycie, co oburzyło wielu internautów, podkreślających, że Boże Narodzenie powinno stanowić rodzinne święto. Nie wiadomo jednak, z jakiego powodu Martyna i Ewa nie pojawiły się w żoliborskim domu prezesa Prawa i Sprawiedliwości.
Przypomnijmy, że Marta Kaczyńska w 2018 roku poślubiła prawnika Piotra Zielińskiego. Krótko po ślubie pary na świat przyszło ich pierwsze wspólne dziecko – syn Stanisław Lech. Prawniczka ma już za sobą dwa nieudane małżeństwa. W latach 2003-2007 była bowiem związana z Piotra Smuniewskim, a później zdecydowała się poślubić Marcina D., zatrzymanego niedawno przez CBA. To właśnie on jest ojcem dziewczynek, których nieobecność wywołać może u wielu Polaków oburzenie – Martyny oraz Ewy.