Początek roku będzie trudny. Mocno uderzy po kieszeni Polaków

Ekonomiści są zgodni: w 2020 r. inflacja zaatakuje mocnym uderzeniem już na początku roku wraz ze wzrostem cen energii elektrycznej oraz innych kosztów utrzymania.

Eksperci różnią się jednak w opiniach co do mocy tegoż uderzenia. Są tacy, którzy twierdzą, że w pierwszych miesiącach 2020 r. inflacja sięgnie nawet 4 proc. To odbije się na portfelach Polaków. Ceny żywności wciąż będą rosły informuje Business Insider Polska.

– Na wzrost inflacji w 2020 r. mogą wpływać rosnące ceny żywności, szczególnie warzyw i owoców, jak również mięsa, którego ceny winduje zwiększony eksport do Chin, gdzie rozprzestrzenia się ASF. W nowym roku odczujemy zapewne też wzrost akcyzy na alkohol i wyroby tytoniowe. Jeśli spojrzymy na koszyk inflacyjny GUS, to jego głównymi składowymi są właśnie żywność i koszty mieszkania. Te ostatnie mogą wzrosnąć w związku z podwyżkami cen za energię elektryczną oraz za wywóz śmieci w 2020 roku – mówi Anna Korzec, ekspertka Rkantor.

– Rok 2020 będzie rokiem wyższej inflacji. Wprawdzie ceny żywności ostro wyhamują, ale wciąż wysoka dynamika cen usług i fala podwyżek cen regulowanych (energia elektryczna, wywóz śmieci) podniosą dynamikę CPI powyżej 3 proc. Nie będziemy zdziwieni, jeśli w pierwszym kwartale inflacja wyraźnie przekroczy 3,5 proc. Później wprawdzie się ustabilizuje, ale średnia za cały rok ukształtuje się na najwyższym od lat poziomie – prognozuje Piotr Bartkiewicz, ekspert ds. ekonomicznych w rozmowie z Business Insider Polska.

Podobnego zdania jest Arkadiusz Krześniak, główny ekonomista Deutsche Bank Polska, który również szacuje wzrost inflacji w pierwszych trzech miesiącach 2020 r. na ok. 3,5 proc., a wśród powodów wymienia wzrostu akcyzy na alkohol i tytoń, wzrost cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych (szacowanym na 12-15 proc.) oraz silniejszy wzrost cen energii elektrycznej dla przedsiębiorstw.

RP.PL

Więcej postów