Andrzej Duda SZOKUJE! Jarosław Kaczyński mu tego nie daruje?

Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda wygłosił przemówienie do nowych ministrów z okazji zaprzysiężenia rządu. Kilka zdań, które padły z jego ust można uznać za co najmniej zastanawiające.

– Tak jak powiedziałem, wiele dobrych rzeczy zostało zrobionych. Wiele polskich rodzin poczuło, że rzeczywiście państwo dostrzegło ich obecność i zaczęło o nich myśleć. Dostrzegło ich wysiłek, ich pracę. Wielu ludzi poczuło się docenionych, dostrzeżonych. Wiele spraw ważnych zostało załatwionych. Wiele złodziejstwa zostało ukróconego. Wiele dobrego zostało zrealizowane w naszej ojczyźnie – tak zaczął swoje przemówienie prezydent.

Dalej jednak nie było już tak „przyjemnie”. Andrzej Duda stwierdził, że wiele rzeczy się PiS-owi nie udało. Przypomniał też, że czasami konieczne było dymisjonowanie ważnych ministrów i urzędników, aby ostudzić atmosferę skandalu.

– Nie wszystko się udało. Nie wszystko też udało się dobrze. Tak, jak powiedziałem już wcześniej, nikt z nas, ani pan premier, ani panowie wicepremierzy ani państwo ministrowie, ani ja, ani państwo posłowie, senatorowie nie jesteśmy ludźmi nieomylnymi. Pomyłki się zdarzają, złe decyzje się zdarzają. Najważniejsze jest to, żeby umieć powiedzieć: tak, sorry, przepraszam, to była zła decyzja, pomyliliśmy się, zmieniamy, poprawiamy. Czasem, jeżeli trzeba, podajemy się do dymisji. To też jest kwestia odpowiedzialności i honoru – mówił prezydent.

Jak odczytywać te słowa? Mogą one być ostrzeżeniem ze strony prezydenta. Wiele się ostatnio mówi o możliwości zawetowania przez Andrzeja Dudę ustawy o 30-krotności i kandydatury do Trybunału Konstytucyjnego komunistycznego prokuratora Stanisława Piotrowicza.

ŹRÓDŁO: 300POLITYKA / NCZAS.COM

Więcej postów