Były premier Donald Tusk przyznał, że nie wyklucza startu w wyborach prezydenckich w 2025 r.
Dziennikarz „SE” na sobotnim spotkaniu w Warszawie zapytał Tuska, czy bierze pod uwagę swój start w kolejnych wyborach. „Wszystko biorę pod uwagę. Oj, nawet jakieś bardzo czarne scenariusze”. „Nawet i to, co może być za pięć lat, albo i to, kogo może nie być. Tak, biorę to pod uwagę” – cytuje wypowiedź Tuska „SE”.
„Z racji mojej nowej funkcji nie tylko mogę już być, ale powinienem już być zaangażowany w pełni, żeby pomagać w Polsce PO i PSL. I będę prezentował w najbliższym roku pomysły i sposoby, w jaki sposób przybliżyć zwycięstwo w wyborach parlamentarnych” – dodał b. premier.
Tusk wyjaśnił również, dlaczego zrezygnował z udziału w obecnych wyborach. Ja stwierdził, zrezygnował, bo „chciał ograć PiS”. – Oni zainwestowali dobre trzy, cztery lata(…) żeby mnie dyskredytować, to najlepszym sposobem ogrania ich na samym starcie, będzie zmarnowanie ich wysiłku – przyznał.
SUPER EXPRESS