Partia Konserwatywna premiera Borisa Johnsona zdecydowanie wygrała czwartkowe przedterminowe wybory parlamentarne w Wielkiej Brytanii, wynika z badań exit polls i pierwszych ogłoszonych już wyników z okręgów. Według prognoz konserwatyści będą mieć przewagę 86 mandatów.
Prognozy oparte o badania exit polls są dla konserwatystów lepsze niż przewidywały wszystkie przedwyborcze sondaże. Wynika z nich, że w nowej Izbie Gmin będą oni mieć 368 mandatów. To o 51 więcej niż uzyskali w poprzednich wyborach, w czerwcu 2017 r., a zarazem najlepszy wynik od czasu ostatniego zwycięstwa Margaret Thatcher w 1987 r.
Klęska Partii Pracy
Opozycyjna Partia Pracy, jeśli te prognozy się potwierdzą, zanotowała natomiast najgorszy wynik od 1935 r. Według exit polls, laburzyści będą mieli 191 mandatów, czyli aż o 71 mniej niż zdobyli w poprzednich wyborach.
Trzecim co do wielkości ugrupowaniem pozostanie Szkocka Partia Narodowa (SNP), która jak wynika z exit polls, wygrała w 55 z 59 szkockich okręgów, co oznaczałoby, że zwiększy swój stan posiadania o 20 mandatów. Te prognozy należy traktować z największą ostrożnością, w wielu szkockich okręgach różnica głosów jest bardzo mała i te prognozy mogą się zmienić.
Z wyników nie mogą być zadowoleni Liberalni Demokraci, którym exit polls dawały 13 mandatów. Na dodatek prawdopodobnie ich liderka Jo Swinson nie dostała się do nowego parlamentu. Ani jednego mandatu nie zdobyła eurosceptyczna Partia Brexitu.
Prognozy z exit polls znajdują potwierdzenie w wynikach z okręgów, które już zostały ogłoszone. Nawet w tych okręgach, które były uważane za bastiony laburzystów i które ostatecznie obronili, nastąpiło spore, kilku-, a czasem kilkunastoprocentowe przesunięcie poparcia z Partii Pracy na rzecz konserwatystów albo Partii Brexitu.
Katastrofalne prognozy dla Partii Pracy powodują, że wielu jej polityków publicznie zaczęło domagać się odejścia lidera Jeremy’ego Corbyna. Wskazują, że w sytuacji, gdy w tradycyjnie laburzystowskich okręgach wyborcy opowiedzieli się w referendum za wyjściem z UE, neutralne stanowisko partii było błędem.
Trafiona strategia Johnsona
Prognozy wskazują natomiast, że strategia Borisa Johnsona, by zawalczyć o tych wyborców, którzy dotychczas głosowali na Partię Pracy, ale popierają brexit, okazała się trafiona.
Zwycięstwo konserwatystów oznacza, że wyjście Wielkiej Brytanii z UE w ustalonym terminie, czyli 31 stycznia przyszłego roku jest przesądzone. Przed wyborami konserwatyści zapowiadali, że jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia pod obrady parlamentu wróci ustawa o porozumieniu z UE w sprawie warunków wyjścia.
(Żródło: BBC, PAP, The Independent)