200 mln zł – taką kwotę na wart ok. 30 mld zł system obrony powietrznej i przeciwrakietowej średniego zasięgu Wisła MON zamierza wydać w 2018 r., jeśli zostanie podpisana umowa. – Zawsze staramy się nie planować wielkich wydatków w pierwszym roku realizacji. Płatności powinny być wyższe w momencie dostawy – tłumaczą przedstawiciele resortu.
Informacja ta została przekazana na posiedzeniu sejmowej komisji obrony, która zaopiniowała projekt budżetu MON na 2018 r. O finansowanie programu Wisła pytała przedstawicieli MON posłanka Bożena Kamińska (PO). Odwołała się przy tym do wypowiedzi wiceszefa MON Bartosza Kownackiego dla Defence24.pl, który powiedział, że pieniądze na program Wisła raczej nie będą pochodziły z budżetu na 2017 r.
Jak przyznał wiceszef MON Bartłomiej Grabski, jeżeli chodzi o program Wisła, rzeczywiście ciężko będzie wydać pieniądze w 2017 r., a pierwsze wydatki są planowane na rok 2018 r.
Natomiast dyrektor Departamentu Budżetowego MON gen. dyw. Sławomir Pączek na pytanie Kamińskiej poinformował, że jeśli umowa na Wisłę zostanie zawarta, MON planuje w 2018 r. wydać na ten cel 200 mln zł.
Finansowanie programu Wisła będzie realizowane przez kilka lat, więc nie można oczekiwać, że środki na poziomie 30 mld zł znajdą się w jednym roku budżetowym w 2018 r. (…) Zawsze staramy się w fazie pierwszego roku realizacyjnego nie planować wielkich wydatków na projekty, bo to zgodnie z kolejnymi etapami, gdzie sprzęt jest dostarczany, te płatności powinny być wyższe.
dyrektor Departamentu Budżetowego MON gen. dyw. Sławomir Pączek
W środę wiceminister Kownacki, który odpowiada za modernizację techniczną, w rozmowie z Defence24.pl wyraził przekonanie, że w programie Wisła jeszcze w 2017 r. polskie MON otrzyma od rządu USA szkic umowy (ang. Letter of Offer and Acceptance, LOA). – LOA będzie na pewno w tym roku – powiedział Kownacki.
– Później już będzie bardzo sprawnie, to jest kwestia kwoty, ale liczę, że w przeciągu pary tygodniu po wpłynięciu LOA będzie można to już podpisać (…) Jesteśmy na ostatniej prostej – dodał.
Wiceminister ocenił też, że ofertę offsetową, która niedawno wpłynęła do MON, należy „doprecyzować”.
Pytany o środki na program Wisła, który jest wyceniany przez MON łącznie na nie więcej niż 30 mld zł, Kownacki powiedział, że „w tym roku już wszystko wykorzystamy tak czy owak bez Wisły, bez Homara i bez Orki”. Program Homar przewiduje zakup systemów artylerii rakietowej o zasięgu ponad 300 kilometrów, natomiast Orka to kryptonim pozyskania co najmniej trzech okrętów podwodnych nowego typu.
Dopytywany, czy kontrakt na Wisłę będzie finansowany od przyszłorocznego budżetu, wiceszef MON odpowiedział, że raczej tak, a jeśli umowa zostanie podpisana w tym roku, będzie można wpłacić „drobne pieniądze”.
Kownacki wyjaśnił, że na początku roku polecił przygotować do podpisania kontrakty o wartości wyższej niż zaplanowany budżet na zakupy. Dzięki temu – argumentował wiceminister – jeśli coś się stanie z jednym z programów, pieniądze będzie można przeznaczyć na przygotowane już projekty, np. planowane na przyszły rok.
W pierwszej fazie programu obrony powietrznej średniego zasięgu Polska zamierza pozyskać dwie baterie Patriot (cztery zestawy) z istniejącymi radarami w konfiguracji PAC-3+ zintegrowane z systemem zarządzania obroną powietrzną IBCS, uzbrojone w pociski PAC-3 MSE.
Drugi etap programu Wisła ma obejmować baterie zintegrowane z radarem dookólnym i pociskiem rakietowym SkyCeptor. W memorandum przewidziano, że oferta rządowa LOA zostanie przedłożona do końca 2018 roku. Wpływ na realizację drugiej fazy Wisły może wywrzeć przebieg programu LTAMDS, gdyż intencją resortu będzie raczej pozyskanie takiego samego radaru, jaki wybierze armia amerykańska, aby uniknąć ryzyka związanego z wdrażaniem unikalnego rozwiązania.
MON zakłada uzyskanie w drugim etapie programu obrony powietrznej Wisła transferu technologii radaru AESA GaN i pocisków rakietowych SkyCeptor. Z wcześniejszych informacji wynika, że w pierwszej fazie offset miałby objąć m.in. elementy związane z systemem IBCS (produkcji Northrop Grumman), jak i zdolnością wykorzystania pocisku PAC-3 MSE (produkcji Lockheed Martin), głównym offsetodawcą jest jednak Raytheon.
RAFAŁ LESIECKI