Szanse, że podczas piątkowego spotkania prezydenta Dudy z prezesem Kaczyńskim dojdzie do porozumienia ws. reformy sądów, są coraz mniejsze. Jak pisze „Rzeczpospolita”, jedna z ważnych poprawek PiS do prezydenckich ustaw jest nie do przyjęcia przez Pałac.
Chodzi przede wszystkim o sposób wyboru sędziów do Krajowej Rady Sądownictwa. PiS chce wybory trzystopniowego, który zakłada, że w trzecim kroku wybierze członków KRS zwykłą większością w Sejmie. Dodatkowo zagwarantuje opozycji sześciu z 15 sędziów.
Jak mówią informatorzy „Rz” z Pałacu, to rozwiązanie jest dla Dudy nie do zaakceptowania. „Prezydent chciałby, aby sędziowie w KRS byli wybierani na drodze ponadpartyjnego porozumienia lub wedle zasady jeden poseł – jeden głos – jeden kandydat” – czytamy.
PiS twardo stoi przy swoim. Opór prezydenta jest dla polityków tej partii „nieracjonalny”.
Jak podaje z kolei „Gazeta Wyborcza”, poprawki PiS do sądowych ustaw liczą aż 25 stron i w większości zwiększają uprawnienia ministra sprawiedliwości. Prezydent miałby tylko prawo do wskazywania, którzy sędziowie Sądu Najwyższego mieliby przejść w stan spoczynku po ukończeniu 65. roku życia.
Piątkowe rozmowy prezydenta i prezesa określane są jako „ostatniej szansy”. Jeśli nie dojdzie do zgody, reforma sądownictwa zostanie zawieszona.
RZECZPOSPOLITA