Na naszych oczach zmienia się świat – nierówności niszczą Zachód

Na naszych oczach zmienia się świat. Słabość Zachodu jest szokują i zatrważająca. Nierówności niszczą Zachód szybciej, niż się nam wydaje. Dzisiaj mamy owoce 1968 roku. Zachód obdarty z wartości, wypełniony tematami zastępczymi, próżnością, konsumpcjonizmem i kreowaniem fikcji, odrzucający tradycyjne wartości i przyjmujący agresywną kulturę, która pożera go jak rak od środka – jest skazany na upadek. Nie wszystkich jest stać na konsumpcję, a tych co jest stać, będzie stać na konsumowanie jeszcze mniej.

Jednak upadek w przypadku Zachodu to pewien standard, ta cywilizacja jest skonstruowana na gruzach swojej antycznej poprzedniczki, z której przetrwała tylko jak wiadomo jedna instytucja. Późniejsze wojny, w tym dwie ostatnie światowe, były tak na prawdę wojnami na łonie Zachodu i przez Zachód spowodowanymi, do drugiej co prawda już Azja się przyłączyła i to bardzo efektownie. Jednakże to Zachód ponosi odpowiedzialność za zniszczenia na świecie i śmierć dziesiątków milionów ludzi, jak również stworzenie systemu globalnego, który zakłada wewnętrzną olbrzymią niesprawiedliwość. Outsourcing ekonomii na Daleki Wschód doprowadził do upadku zachodnich społeczeństw. Większość przeciętnych ludzi nie ma możliwości zarobkowania w przeciętnych – zwyczajnych pracach, na takim poziomie żeby uczestniczyć we wzorcach i schematach cywilizacyjnych! Pokolenie rodziców miało lepiej!

Obecnie USA są w sytuacji przed koniecznym wewnętrznym resetem. Amerykanie transferując dochody do najbogatszych warstw, które są jeszcze bogatsze i kilka procent ludzi posiada dominującą cześć bogactwa całego kraju, zbudowały kilka sytuacji konfliktogennych. Po pierwsze na tle rasowym, ale to jest od dawna. Po drugie na tle ekonomicznym, co po kryzysie 2008 roku jest bardzo bolesne. Po trzecie również na tle czysto politycznym, dotyczącym dziesiątek spraw ważnych dla tego kraju.

Wydarzenia w Charlottesville, to kolejne z wydarzeń pokazujących jakim kłębowiskiem nerwów jest Ameryka. Zderzenie społeczne w USA jest nieuniknione, a jego katalizatorem będą działania na rzecz usunięcia pana Donalda Trumpa Prezydenta Stanów Zjednoczonych. Sposób w jaki niektóre media na całym świecie relacjonowały tamte dramatyczne zajścia jest przykładem totalnej cenzury systemowej, gdzie dopuszcza się tylko jedną narrację. Jest po prostu czymś niesamowitym, żeby afirmować jedno ekstremum, a inne zwalczać pod hasłem walki z faszyzmem, rasizmem, proszę wstawić dowolne określenie. Skala przekłamań i manipulacji jest szokująca. Przykładowo w polskich mediach i w mediach w Polsce, nie udało się znaleźć żadnej obiektywnej relacji tłumaczącej kontekst, tło i charakter tych dramatycznych wydarzeń. Co więcej, widzimy że pokazuje się zdarzenia, ale bez ich komentowania – celem jest wyciszenie przekazu. Oczywiście radykałów prawicowych nazywa się terrorystami, co już w ogóle samo w sobie jest ciekawe. Ponieważ wykorzystanie zbitek medialnych dla celów propagandowych jest poważnym nadużyciem dokonywanym stale przez media.

Kryzys panuje również w Europie, nawet większy, niż w USA, ponieważ elity europejskie totalnie się zatraciły w politycznej poprawności. Nawet Brexit nie nauczył tych ludzi niczego. Stworzenie struktury służącej do uzależnienia i wyzysku ludzi, w tym słabszych państw – w oparciu o biurokrację i jedynie maskowaną przemoc ze strony państw najsilniejszych, to majstersztyk. Jednakże wszystko to, co widzimy na codzień, cały blichtr i możliwości generowania zasłony nad rzeczywistością, wziął w łeb wraz z pomysłem na zmuszanie krajów członkowskich do przyjmowania nielegalnych imigrantów. Nie da się zrozumieć powodów, dla których kraje Unii Europejskiej mają nie pilnować swoich granic? Dlaczego mają przyjmować ludzi, tylko dlatego bo oni chcą się dostać na socjal do Europy? Skoro dla wielu europejczyków zakup mieszkania lub posiadanie dzieci, to luksusy na które stać niewielu. Jak wytłumaczyć system, w którym jednych ludzi przyjmuje się milionami, daje im z publicznych pieniędzy środki do życia m.in. na liczne potomstwo i nie oczekuje się od nich pracy, a innych zarzyna się podatkami tak, że nie jest ich stać na więcej, niż 1 dziecko, jeżeli w ogóle. Właśnie taki mechanizm zastosowano wobec krajów Europy Środkowej, w tym Polski i w znacznej mierze odpowiadają za to Niemcy. Jak to jest możliwe, że Polska po tylu latach członkostwa w Unii, nadal jest krajem, gdzie idzie się na bruk i wpada się w bezdomność, a zwykłych ludzi nie jest stać na życie zgodne z wzorcami z przeciętnie osiąganych dochodów, podczas gdy w Niemczech możesz być imigrantem ekonomicznym – bez dochodów, ale żyć na adekwatnym do sytuacji poziomie.

Jak można oczekiwać, że biedne państwa Europy Wschodniej, przyjmą nielegalnych imigrantów ekonomicznych, skoro nadal praca w tych krajach jest dobrem raczej trudnym do zdobycia, zwłaszcza dobrze płatna praca.

Nierówności dobijają Zachód, to dzieje się bardzo szybko. Politycy najpoważniejszych państw Zachodu z USA na czele, wiedzą że mają problemy, ponieważ za wczasu nie podjęto działań uniemożliwiających radykalizację postaw. Ona postępuje, to nie jest prawda, że wszyscy na Zachodzie witają statki z nielegalnymi imigrantami z otwartymi ramionami i chcą dla tych ludzi oddać własne domy! Póki co nie ma na Zachodzie możliwości mówić prawdy, ponieważ wszelkiego rodzaju racjonalne komentarze, w tym nawet samo domaganie się dyskusji o sprawach ważnych i trudnych, natychmiast spotyka się z falą ataków mediów, autorytetów oraz nowe zjawisko – ludzi o poglądach wyniszczających naszą cywilizację, którzy utwierdzają się sami, że mają rację.

Zachód załamie się sam pod swoim ciężarem, jeżeli nie będzie w stanie powrócić do wartości, które uczyniły go tym, co jeszcze pamiętamy. To 1968 rok spowodował, że dzisiaj ludzie na Zachodzie – w dużej większości – mają pustkę w głowach i nie potrafią ocenić rzeczywistości, taką jaka ona jest. A jak się orientują, że są już sami w swoim otoczeniu, a dookoła już rozkwita nowa cywilizacja, to jest już za późno, żeby podejmować decyzje i działać. Zachód w obecnej motoryce zdarzeń jest stracony, tylko zwrot w kierunku rozwiązań radykalnych, może powstrzymać to całe zło na jakie pozwolono i jakie przez lata afirmowano. Proszę zwrócić uwagę, jak niewiele czasu trwała zmiana struktury społeczeństw zachodnich. Opowiadanie bajek o tolerancji, równości, wolności, prawach obcych ludzi (ale nie naszych własnych), oraz wyzysk ekonomiczny – to wszystko musi się skończyć. Inaczej Zachód nie przetrwa. Europa się rozpadnie, a w USA może dojść do wojny domowej jaką znamy z lat 60-tych XIX-tego wieku. Pan Donald Trump był wielką nadzieją, jednak jak na razie – raczej się nie sprawdził, chociaż już sam fakt, że jest ktoś taki na Zachodzie, powoduje, że system okłamywania społeczeństwa musiał zmienić taktykę. Zobaczymy, czy uda się odwrócić zachodzące trendy?

Jak zawsze o wszystkim decyduje dzietność, w praktyce tylko ona się liczy…

WRITTEN BY KRAKAUER

Więcej postów

1 Komentarz

  1. A Wschód? A w takim razie co dzieje się na Wschodzie?

    Czy to może nieprawda, że w F.R. szybko przybywa milionerów i stają się coraz bogatsi, gdy 27 milionów pracowników zarabia na rędkę poniżej 120 Euro miesięcznie ?

    Czy to o milionach “bezpriziornych” (bezdomnych, bezpańskich – trudne tłumaczenie)dzieci i młodzieży, to może też nieprawda ?

    Polska i F.R. mają podobny produkt krajowy brutto, oczywiście porównujemy już po przemnożeniu przez indeks cen… Polska nieco wyższy od Rosji, choć dawniej był nieco niższy.
    Jednak w Polsce ponad 42% tego PKB dociera do pracowników (czyli wliczając w to ZUS itp), gdy w Rosji 18%. To może też nieprawda ?

    Źle na Zachodzie ? To jedźcie tam, gdzie dobrze. Jedźcie do Rosji :))))

Komentowanie jest wyłączone.