Pomnik ofiar UPA w Polsce zniszczony! A władze naprawiają zniszczone pomniki banderowców…

Po obywatelskich akcjach likwidacji nielegalnych pomników zbrodniarzy ukraińskich w Polsce, prawdopodobnie w odwecie, środowiska banderowskie zniszczyły w Krasiczynie pomnik zabitych przez UPA milicjantów.

Większość z nich byli to zakonspirowani żołnierze AK i Batalionów Chłopskich, którzy wstąpili do milicji, by chronić przez banderowcami okoliczną ludność.

Monument poświęcony był m.in. poległym 5.07.1945 r. w Tarnawce koło Krasiczyna. Byli to Jan Sus „Bukwa”, Tadeusz Sus „Brzoza”, Michał Sus „Olcha” i Michał Stelmaszczyk. Na 10 milicjantów napadło 30 banderowców. Według niektórych opracowań ofiary zginęły w walce, wg innych większość z nich uprowadzono do lasu i tam zamordowano. Innymi ofiarami, których pamięć zbezczeszczono byli milicjanci zabici w Cisowej w lesie na tzw. Mogiłkach: Dominik Rodzeń z Zalesia, Michała Szpontowicz i Jan Orło z Korytnik, Adam Żybiński z Krasiczyna i furmani: Włodzimierz Fenik z Krasiczyna, Dominik Stecyk z Zalesia i Piotra Dorotiak z Krzeczkowej.

Mordy UPA na polskiej ludności nie zakończyły się wraz z zakończeniem II wojny świtowej. Kres położyła im dopiero akcja „Wisła” z  lat 1947 1950.

Rok temu naczelnik wydziału krajowego w Radzie Ochrony Pamięci Adam Siwek spekulował o nadaniu zbrodniarzom ukraińskim statusu represjonowanych przez system komunistyczny. Natomiast na cmentarzu w Przemyślu zdemontowano pomnik ofiar UPA. Jadwiga Zaremba, emerytowana nauczycielka z Radruża (pow. lubaczowski, gmina Horyniec) dostała nakaz rozbiórki krzyża ku czci ofiar nacjonalistów ukraińskich, jaki sama postawiła.

Niszczone pomniki zbrodniarzy UPA są za to szybko naprawiane. Szef Związku Ukraińców w Polsce Piotr Tyma żądał, by niszczeniem pomników banderowców w Polsce zajmowały się służby wyższego szczebla i by zwołana została w ich sprawie komisja mniejszości narodowych i etnicznych w sejmie.

W maju policja na cmentarzu w Pikulicach zdemontowała tablice z treścią W tym miejscu zostały pogrzebane szczątki banderowskich bandytów bestialskich katów oprawców niewinnych polskich kobiet i dzieci, którymi zastąpiono upamiętnienia katów polskich cywilów w Birczy, w tym kobiet i dzieci. Oryginalne napisy brzmiały: Powstańcom ukraińskim poległym za wolną Ukrainę 7 stycznia 1946 roku w Birczy oraz Powstańcom ukraińskim straconym za wolność Ukrainy 22 maja 1947 roku w Lisznej. Policjanci podjęli sprawę z urzędu i przekazali ją do prokuratury. Przywracanie pamięci uznali za przestępstwa z art. 262 kodeksu karnego,  tj. znieważenia miejsca pochówku, zagrożone karą od grzywny do 2 lat pozbawienia wolności.

MYŚL POLSKA

Więcej postów

2 Komentarze

  1. Powinno zosta? wszcz?te ?ledzwo w tej sprawie, bo nie wyobra?am sobie aby bandyci z neobanderowskich organizacji pochodzenia ukrai?skiego dokonywali czynów prawnie zakazanych. Mniejszo?? z Krasiczyna winna natychmiast zosta? deportowana na Ukrain? a sprawcy czyny siedzie? 20 lat w pierdlu. Je?li ktkolwiek nie przestrzega porz?du prawnego Rzeczpospolitej musi opu?cic Polsk?. OUN-UPA, Bandera i jemu podobni mo?e sa na Ukrainie bohaterami, w Polsce to s? bandyci, kanalie, ?cierwa.

Komentowanie jest wyłączone.