Zamieszanie w Pałacu. Wkręcił Dudę w klimatyzację

Ta sprawa brzydko pachnie. Wygląda na to, że Andrzej Duda nie może wprowadzić się do Pałacu Prezydenckiego, ponieważ poprzednik wyciął mu złośliwy numer. Bronisław Komorowski już po przegranych wyborach zarządził w zabytkowym gmachu wielki remont klimatyzacji. A to jeszcze długo potrwa.

 

Tydzień przed rozstrzygnięciem wyborów prezydenckich Andrzej Duda w rozmowie z Faktem przyznał, że jeśli wygra, chciałby zamieszkać z żoną nie w Belwederze, jak Komorowski z rodziną, lecz w Pałacu Prezydenckim, jak Lech Kaczyński z żoną Marią.

Duda był już od dwóch dni prezydentem elektem, gdy w Kancelarii Prezydenta – rządzonej jeszcze przez ekipę Bronisława Komorowskiego – rozpisano przetarg na „modernizację i przebudowę instalacji wentylacji i klimatyzacji pomieszczeń Pałacu Prezydenckiego”. Koszt: 1,5 mln zł. Przetarg został rozstrzygnięty jeszcze za prezydenta Komorowskiego, ale umowę dostała do podpisu nowa szefowa Kancelarii.

– Odebraliśmy ten przetarg jako wymierzony w plany mieszkaniowe prezydenta – mówi nam współpracownik prezydenta Dudy. Próbowaliśmy dowiedzieć się, skąd nagła decyzja o remoncie klimatyzacji, ale były doradca Komorowskiego, Tomasz Nałęcz, rozłożył bezradnie ręce: – Nic nie wiem o tej sprawie.

A prezydent Duda? Niczym turysta mieszka na razie z żoną w hotelu.

fakt.pl

Więcej postów

2 Komentarze

Komentowanie jest wyłączone.