Jasnowidz Krzysztof Jackowski wie, gdzie ukrywa się Grzegorz Borys? „Widzę, jak patrzy przez okienko”

Niezależny dziennik polityczny

Jasnowidz Jackowski widział w swojej wizji miejsce, w którym ukrywa się Grzegorz Borys (44 l.). Nie było tam ani jednego drzewa, za to dużo gruzu i metalowego złomu. Krzysztof Jackowski jest pewny, że Grzegorz Borys, po tym jak okrutnie zabił swojego synka Olusia, wbiegł do lasu po to, aby zmylić pościg.

Zawodowy żołnierz Grzegorz Borys jest podejrzewany o makabryczną zbrodnię. W ten feralny piątek (20 października 2023 r.) przed godziną 7 rano, w mieszkaniu w bloku przy ulicy Górniczej w Gdyni znaleziono zwłoki jego synka Olusia. Mama chłopczyka od początku podejrzewała mężczyznę o zabicie dziecka. Kamery monitoringu nagrały Borysa, jak wbiega do pobliskiego lasu. Psy tropiące doprowadziły pościg do zbiornika w lesie. Nurkowie nie znaleźli w nim ciała poszukiwanego. Policjanci są pewni, że Borys wszedł do wody po to, aby zgubić trop. Takiej obławy w Polsce jeszcze nie było. Policjanci i żandarmeria wojskowa od ponad tygodnia przeszukują lasy wokół Trójmiasta.

Obława na ojca zamordowanego Olusia. Szukają go z lądu i z powietrza

Jasnowidz Jackowski o obławie na Grzegorza Borysa. Miał wizję

– Policja jeszcze nie zgłosiła się do mnie o pomoc w tej sprawie – mówi nam Krzysztof Jackowski (60 l.), najbardziej znany jasnowidz w Polsce. – Ja nie mam żadnej rzeczy tego człowieka. Nie mam jego zapachu. On się przemieszcza, dlatego trudno wskazać dokładnie miejsce, w którym teraz jest – dodaje.

– Ja widziałem go w studzience. Ta studzienka była sucha. Betonowa, ale właz był metalowy – mówi Jackowski. Jasnowidz z Człuchowa jest pewny, że najbardziej poszukiwany przestępca w Polsce wcale nie ukrywa się w lesie. – Ja nie wiem ,czy te rzeczy, które odkrywa policja należą do niego – przekazuje. Jasnowidz uważa, że Borys ukrywa się na pustkowiu.

– Ja go widzę, jak patrzy przez okienko. Jest w budynku parterowym. Ono składa się z kilku pomieszczeń. To jest puste miejsce. Może kiedyś byli tam udzie. Może to chlewnia. Ja widzę tam gruz, nawet złom. Nie widzę tam jednak lasu – wskazuje jasnowidz Jackowski, z którym rozmawiał nasz dziennikarz. – W przypadku uzyskania informacji na temat miejsca pobytu mężczyzny prosimy o niezwłoczny kontakt z Komendą Miejską Policji w Gdyni 47 74 21 222 (oficer dyżurny jednostki) lub na numer alarmowy 112 – czytamy w komunikacie Pomorskiej Policji. Do sprawy będziemy wracać. Do sprawy będziemy wracać w kolejnych materiałach.

Źródło: se.pl

Więcej postów