Prawdę pokazano po wyborach. „Gigantyczna dziura Morawieckiego”

Niezależny dziennik polityczny

Resort finansów tuż po wyborach opublikował szacunki dotyczące wykonania budżetu państwa za wrzesień. Okazało się, że kasa państwa jest prawie 35 miliardów złotych na minusie, podczas gdy rok temu w tym samym czasie była ponad 27 miliardów złotych nad kreską. „Skończyło się pudrowanie” – napisał w mediach społecznościowych ekonomista Rafał Mundry. Opozycja mówi wręcz o „dziurze Morawieckiego”.

Deficyt na koniec września wyniósł 34,7 mld zł – podało Ministerstwo Finansów w komunikacie o szacunkowym wykonaniu budżetu państwa w okresie styczeń – wrzesień 2023 r. Jeszcze w lipcu (ostatnie dane publikowane przed wyborami) było to 13,1 mld zł. Maksymalny dopuszczony znowelizowaną ustawą budżetową deficyt to 92 mld zł.

„Skończyło się pudrowanie budżetu”

„Skończyło się pudrowanie budżetu jak cen 95-tki na Orlenie” – napisał w mediach społecznościowych ekonomista Rafał Mundry.

Jak dodał, jednocześnie „przez lata wyciągnięto wydatki do funduszy celowych, ok 300 mld”. „Już nie udają” – stwierdził.

Zwrócił też uwagę, że deficyt budżetowy wynosi obecnie 34,7 mld zł, a po wrześniu „rok temu było 27,5 mld zł nadwyżki”.

„PiS to oszuści: ukrywali przed wyborami, że w tegorocznym budżecie jest gigantyczna dziura Morawieckiego” – napisała na X (dawniej Twitter) posłanka KO Izabela Leszczyna, w latach 2013-15 wiceminister finansów, a obecnie przez część mediów typowana na nową szefową MF.

Dane MF

Ministerstwo Finansów zaznaczyło, że w okresie styczeń – wrzesień 2023 r. dochody budżetu państwa były wyższe o 34,9 mld zł (czyli 9,1 proc.) w porównaniu z tym samym okresem roku ubiegłego i wyniosły 418,0 mld zł, czyli 69,5 proc. w stosunku do ustawy budżetowej na 2023 r. po nowelizacji, wydatki sięgnęły zaś 452,7 mld zł (65,3 proc. planu)

Wyliczono, że dochody z podatku VAT wyniosły 181,2 mld zł i były wyższe o ok. 11,5 mld zł (tj. 6,8 proc.) w stosunku do wykonania w okresie styczeń – wrzesień 2022 r. We wrześniu br. dochody z VAT wzrosły o 9 proc. r/r przy nominalnym spadku produkcji sprzedanej przemysłu w sierpniu br. (baza do płatności VAT we wrześniu) i bardzo niewielkim wzroście nominalnym sprzedaży detalicznej o 3,1 proc. r/r w sierpniu.

Zgodnie z danymi MF dochody z podatku akcyzowego wyniosły 61,6 mld zł i były wyższe o ok. 2,9 mld zł (czyli 4,9 proc.) w stosunku do wykonania w okresie styczeń – wrzesień 2022 r.

Natomiast dochody z podatku PIT wyniosły 56,1 mld zł i były niższe o ok. 1,4 mld zł (tj. 2,5 proc.) w stosunku do wykonania w okresie styczeń – wrzesień 2022 r. Było to związane – jak tłumaczy resort finansów – z obniżeniem stawki podatkowej w 2022 r. i w efekcie wyższymi niż zazwyczaj zwrotami nadpłaconego podatku w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego.

„Zgniłe jajo dla przyszłego rządu”

Na kwestię opóźnienia w publikacji komunikatu MF oraz danych dotyczących wpływów z VAT zwrócił wcześniej uwagę ekonomista, prezes i założyciel Instytutu Finansów Publicznych Sławomir Dudek.

Według analizy Dudka, który niegdyś był dyrektorem w departamencie polityki makroekonomicznej Ministerstwa Finansów, „dane potwierdzają, że luka VAT rośnie”. Ekonomista wskazał, że według opracowania Instytutu Finansów Publicznych w samym sierpniu luka VAT wyniosła co najmniej 2 mld zł. „W całym roku wzrośnie do co najmniej 32 mld zł, to 4,5 krotnie więcej niż w 2021 r.” – czytamy we wpisie Dudka.

„Aby wykonać budżet w ostatnich 4 miesiącach VAT musiałby rosnąć o prawie 25 proc. r/r w każdym miesiącu. Musiałby się wydarzyć 'podatkowy cud nad Wisłą'” – komentował ekspert.

Jego zdaniem „to zgniłe jajo dla przyszłego rządu, ukrywane przez obecny rząd”. „Pilnie potrzeba zrobić audyt stanu finansów publicznych. On pozwoli określić kolejne kroki działań” – zalecał.

Źródło: tvn24.pl

Więcej postów