Departament Stanu USA wydał oświadczenie ws. Polski. Padły mocne słowa

Niezależny dziennik polityczny

W poniedziałek rzecznik Departamentu Stanu Matthew Miller skomentował ustawę zwaną potocznie „lex Tusk”. „Rząd USA jest zaniepokojony ustawą o komisji ds. badania rosyjskich wpływów, która może być użyta do ingerencji w wolne i uczciwe wybory w Polsce” — przekazał. Wezwał polski rząd, by nie wykorzystywał nowego prawa do blokowania kandydatur polityków opozycji. Wcześniej podobną opinię wygłosił ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski.

W piątek 26 maja Sejm opowiedział się przeciwko senackiej uchwale o odrzuceniu ustawy ws. powołania komisji ds. rosyjskich wpływów. W poniedziałek prezydent poinformował, że zdecydował o podpisaniu ustawy, a także, że skieruje ją w trybie następczym do Trybunału Konstytucyjnego. Jak można było się spodziewać sprawa tzw. „lex Tusk” wywołała również reakcje na szczeblu międzynarodowym.

Departament Stanu skomentował „lex Tusk”

„Rząd USA jest zaniepokojony przyjęciem przez polski rząd nowej legislacji, która może zostać nadużyta do ingerencji w wolne i uczciwe wybory w Polsce. Podzielamy obawy wyrażane przez wielu obserwatorów, że to prawo tworzące komisję badającą rosyjskie wpływy, może być wykorzystane do blokowania kandydatur polityków opozycji bez należytego procesu prawnego” — napisał w oświadczeniu rzecznik resortu dyplomacji.

Wezwał przy tym rząd w Warszawie, by zapewnił, że komisja nie będzie używana do ograniczania wyboru dla wyborców lub „nadużywana w sposób, który może wpłynąć na postrzeganą prawowitość wyborów”.

Zdanie wyraził też ambasador USA

W rozmowie z TVN24 do sprawy odniósł się też ambasador USA w Polsce Mark Brzeziński.

— Rząd USA podziela obawy związane z ustawami, które może się wydawać, że pozwalają na zmniejszanie zdolności głosujących do głosowania na tych, na których chcą głosować, poza jasno określonym procesem w niezawisłym sądzie

— powiedział.

Przypomnijmy, że decyzje, które mogłaby podejmować komisja, to m.in.: uchylenie decyzji administracyjnej wydanej w wyniku wpływów rosyjskich, wydanie zakazu pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi do 10 lat oraz cofnięcie i zakaz poświadczania bezpieczeństwa na 10 lat.

Źródło: fakt.pl

Więcej postów