Niemcy rozszerzają kontrole na granicach. Boją się powtórki z 2015 roku

Ponad milion osób uciekło do Niemiec w tym roku. Władze biją na alarm. Tamtejsza minister spraw wewnętrznych jest zaniepokojona rosnącą liczbą migrantów chcących dotrzeć do Europy szlakiem przez Bałkany i śródziemnomorskimi. By zapobiec kryzysowi podobnemu do tego z 2015 roku, rozszerzono kontrole graniczne z Austrią oraz Czechami.

Tylko w tym roku do Niemiec przybyło 992 517 uchodźców wojennych z Ukrainy (stan na 17 września). W tym samym czasie do tego kraju docierają też inne narodowości. Do sierpnia złożono 115 402 wstępne wnioski o azyl, głównie przez Syryjczyków, Afgańczyków i Irakijczyków. Łącznie to ponad 1,1 miliona osób.

„Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za powstrzymanie nielegalnej migracji, abyśmy dalej mogli pomagać ludziom pilnie potrzebującym naszego wsparcia – powiedziała minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser w rozmowie z „Bild am Sonntag”.

„Im dłużej trwa wojna w Ukrainie, tym trudniej jest pomieścić tylu uchodźców i opiekować się nimi” – zaznaczyła.

Trudna sytuacja zimą

„Dużo wskazuje na to, że zimą o wiele więcej osób ucieknie do Niemiec. Sporo gmin zmuszonych jest do kwaterowania ludzi w obiektach typu sale gimnastyczne, ponieważ wszystkie inne możliwości są już wyczerpane. Jeśli uchodźców będzie jeszcze więcej, to zimą czeka nas naprawdę 'wąskie gardło’, jeśli chodzi o zakwaterowanie” – ostrzega Gerd Landsberg, szef Związku Miast i Gmin.

„Im dłużej trwa wojna w Ukrainie, tym trudniej jest pomieścić tylu uchodźców i opiekować się nimi” – zaznaczyła.

Trudna sytuacja zimą

„Dużo wskazuje na to, że zimą o wiele więcej osób ucieknie do Niemiec. Sporo gmin zmuszonych jest do kwaterowania ludzi w obiektach typu sale gimnastyczne, ponieważ wszystkie inne możliwości są już wyczerpane. Jeśli uchodźców będzie jeszcze więcej, to zimą czeka nas naprawdę 'wąskie gardło’, jeśli chodzi o zakwaterowanie” – ostrzega Gerd Landsberg, szef Związku Miast i Gmin.

Alexander Dobrindt, lider opozycyjnej chadeckiej partii CSU, przekonuje, że Faeser powinna w obecnej sytuacji „przedstawić konkretne plany szybkiego przerwania szlaków tranzytowych i wpłynąć wraz z UE na poprawę ochrony granic zewnętrznych”. Niemieckie gminy boją się przeciążenia podobnego do tego z 2015 i 2016 roku. 

Sytuacja pogarsza się głównie w Brandenburgii, Badenii-Wirtembergii i Nadrenii Północnej-Westfalii. Rząd w Düsseldorfie zapowiedział zamrożenie przyjęć.

Niemcy uszczelniają granice

W obliczu kryzysu Niemcy zdecydowały o przedłużeniu kontroli granicznych z Austrią. Policja coraz częściej prowadzi kontrole na granicy z Czechami.

Z kolei Faeser na 11 października zaplanowała szczyt w sprawie uchodźców. „Zaprosiłam miejskie organizacje patronackie na spotkanie, abyśmy mogli koordynować ich napływ najlepiej jak potrafimy” – podkreśliła.

Więcej postów