Może w kwietniu, a może później. Wciąż nie wiadomo, kiedy popularny niegdyś plac zabaw w Parku Ujazdowskim zostanie ponownie otwarty. Zarząd Zieleni zamknął go ze względów bezpieczeństwa w sierpniu ubiegłego roku. Zgodnie z umową, jego wykonawca powinien usunąć usterki, co od kilku miesięcy próbują wyegzekwować urzędnicy. Jak na razie, nieskutecznie.
O tym, że plac zabaw w Parku Ujazdowskim ma wyjątkowego pecha pisaliśmy na tvnwarszawa.pl kilkukrotnie. Problemy zaczęły się jeszcze… zanim został wybudowany. Odpowiadający za park Zarząd Zieleni rozstał się z pierwszym wykonawcą, twierdząc, że ten zawalił termin. Trzeba było szukać nowej firmy, ale i ona szybko natrafiła na problemy: atmosferyczne, geologiczne i prawne (zmiana zasad certyfikacji zabawek). Wreszcie plac zabaw otwarto – pod koniec lipca 2019 roku, z dwuletnim opóźnieniem. Ale już po miesiącu zamknięto, by naprawić pierwsze usterki. Potem zamykano go także z powodu zimy, choć mrozu nie było. I znowu, podczas ubiegłorocznych wakacji. Taki stan trwa do dzisiaj.
Wyniki ekspertyzy technicznej placu
Wakacyjne zamknięcie spowodowane było odmową przeprowadzenia koniecznych napraw w ramach gwarancji, przez wykonawcę. Jak informowała w październiku 2021 roku ówczesna rzeczniczka Zarządu Zieleni Anna Stopińska, urzędnicy wysłali „zapytanie ofertowe dotyczące przeprowadzenia kompleksowej kontroli stanu technicznego i bezpieczeństwa placu zabaw”. Po kilku miesiącach zapytaliśmy, jakie były wyniki tej ekspertyzy. – Po analizie wyników Zarząd Zieleni nie zgadza się z zarzutami wykonawcy, że do zaniedbań doszło w wyniku nieprawidłowej konserwacji placu zabaw przez ZZW oraz że usterki powstały w wyniku nieprawidłowego użytkowania placu przez użytkowników, czym wykonawca argumentował odmowę naprawy usterek – przekazała nam Karolina Kwiecień-Łukaszewska, obecna rzeczniczka Zarządu Zieleni.
I dodała: – Usterki wykryte podczas ekspertyzy wynikają w przeważającej części z użycia materiałów słabej jakości i innych, niż opisane w dokumentacji technicznej oraz z niedostatecznego zabezpieczenia użytych materiałów przed trudnymi warunkami atmosferycznymi. To także wady wynikające z nieprawidłowej konstrukcji i montażu urządzeń pod powierzchnią ziemi.