Senator Koalicji Obywatelskiej Marek Borowski ogłosił w mediach społecznościowych, że poszukuje pana Piotrusia z bazarku na warszawskiej Sadybie. Tylko on sprzedawał tak dobre ogórki małosolne, a niedawno targowisko zostało zamknięte. Za znalezienie sprzedawcy polityk obiecał nagrodę! Fakt postanowił pomóc mu w poszukiwaniach.
– Zlikwidowano bazarek na Sadybie przy ul. Konstancińskiej, Razem z nim zniknął Pan Piotruś, dostawca rewelacyjnych ogórków małosolnych. Ktokolwiek słyszał, ktokolwiek wie o jego następnym miejscu pobytu, albo jakiejkolwiek formie kontaktu – proszę o pilną wiadomość! Nagroda! – napisał senator Marek Borowski na Twitterze.
To kultowy bazar, który działał na Sadybie przez 30 lat. Zniknął z handlowej mapy Warszawy wraz z początkiem roku. Półtora roku temu rozwiązano spółdzielnię kupców, która prowadziło targowisko. Grunt został zreprywatyzowany i sprzedany firmie deweloperskiej, która zamierza w tym miejscu wybudować apartamentowiec.
Marek Borowski mówi Faktowi, że był stałym klientem bazaru i nie może odżałować, że nie ma kontaktu z panem Piotrem, który sprzedawał tam najlepsze ogórki małosolne, jakie jadł.
– Ubolewam nad likwidacją bazarku, bo bardzo często robiłem tam zakupy. Nie była to decyzja władz dzielnicy, bo teren jest prywatny. Właściciel najpierw sprzedawców zostawił na jakiś czas, a potem podjął decyzję, że inaczej wykorzysta teren. Ja się trochę zagapiłem i pan Piotruś mi uciekł – mówi Faktowi Borowski.
Polityk tłumaczy, że pan Piotr przez długie lata miał swoje stanowisko od strony Powsińskiej, a potem przeniósł się w inne miejsce, za parą handlowców sprzedających kwiaty.
Senator chce nagrodzić osobę, która wskaże mu, gdzie przeniósł się sprzedawca ogórków. – To przecudnej urody komplet dwóch kubków firmowanych przez Senat RP – zdradził nam polityk. Pomożecie politykowi w znalezieniu pana Piotra? Czekam na listy: [email protected]
Senator Marek Borowski szuka sprzedawcy z bazaru na mokotowskiej Sadybie.
Pan Piotr sprzedawał m.in. rewelacyjne ogórki małosolne.
Senator Marek Borowski często robił zakupy na bazarku.
Bazar na Sadybie został zlikwidowany od 1 stycznia tego roku.
Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem: Facebook Twitter