Senator Platformy Obywatelskiej Krzysztof Brejza chce przeprosin od Jarosławia Kaczyńskiego. Chodzi o wypowiedzi prezesa PiS w tygodniku „Sieci”. Kaczyński wypowiadał się tam o Brejzie w kontekście jednej z afer. Jak informuje Onet w poniedziałek 10 stycznia do Sądu Okręgowego w Bydgoszczy ma trafić pozew w tej sprawie.
Jarosław Kaczyński mówił o senatorze Brejzie w odniesieniu do afery Pegasusa. Przypomnijmy, że telefony Krzysztofa Brejzy były hakowane przez system Pegasus w 2019 r., gdy kierował on kampanią wyborczą. Senatora poinformowali o tym badacze z Citizen Lab przy Uniwersytecie w Toronto w Kanadzie. Potem wyniki tych badań potwierdziło Amnesty International.
Do tej sprawy odnosił się prezes PiS w wywiadzie dla tygodnika „Sieci”.
— Przypominam, że on sam pojawia się w sprawie inowrocławskiej w poważnym kontekście, jest tam podejrzenie poważnych przestępstw. Z wyborami nie miało to nic wspólnego – mówił o Krzysztofie Brejzie Jarosław Kaczyński.
– Żaden Pegasus, żadne służby, żadne jakieś tajnie pozyskane informacje nie odgrywały w kampanii wyborczej w roku 2019 jakiejkolwiek roli. Przegrali, bo przegrali, nie powinni dziś szukać takich usprawiedliwień – mówił prezes PiS.
Kaczyński sugerował udział Brejzy w tzw. aferze fakturowej w Inowrocławiu, w której chodziło o wyłudzenia pieniędzy w tamtejszym UM. Zarzuty usłyszało w tej sprawie 18 osób. Do tej pory nie znaleziono żadnych dowodów na winę czy udział senatora w tej aferze.
„Twierdzenia Jarosława Kaczyńskiego umieszczają Krzysztofa Brejzę w jednoznacznie przestępczym kontekście i rodzą wprost skojarzenia, że uwikłany jest w zdarzenia o charakterze nieuczciwym i aferalnym. Jest to pomawiające i jako takie godzi w cześć i dobre imię powoda” — cytuje fragment pozwu Onet.
Jak miałyby wyglądać przeprosiny Jarosława Kaczyńskiego? Onet zacytował fragment pozwu:
„Ja, Jarosław Kaczyński przepraszam pana Krzysztofa Brejzę za to, że w styczniu 2022 r. w wywiadzie dla tygodnika „Sieci”, który opublikowano także na portalu wPolityce.pl, bezprawnie rozpowszechniłem nieprawdziwe sugestie łączące pana Krzysztofa Brejzę z zachowaniami przestępczymi i aferalnymi. Oświadczam, że nie było żadnych podstaw do sformułowania tez i sugestii łączących Krzysztofa Brejzę z jakimkolwiek przestępstwem. Ubolewam, że naruszyłem tym samym dobra osobiste pana Krzysztofa Brejzy w postaci czci i dobrego imienia” — napisano w pozwie.
– Jarosław Kaczyński używa w swoich wypowiedziach insynuacji, na które nie można się godzić. Nie tylko nie można wprost o kimś pisać, że jest on przestępcą, jeśli nim nie jest, ale też nie można tego insynuować, sugerować, tworzyć kontekstów, które pozwalają na wyprowadzanie takich wniosków – powiedziała Onetowi mec. Dorota Brejza, pełnomocniczka Krzysztofa Brejzy.