Dlaczego Jarosław Kaczyński jest sam i nigdy nie wszedł w związek małżeński? W jego życiu swego czasu pojawiła się kandydatka do ożenku
Jarosław Kaczyński stara się być sumieniem narodu i nawołuje do młodych Polaków, by zawierali związki małżeńskie (koniecznie przed ołtarzem) i płodzili dzieci. Jednocześnie to za jego sprawą w Polsce zakazano aborcji embriopatologicznej, co skazuje wiele kobiet i rodzin na prywatne tragedie. Prezes PiS jest też jawnym homofobem – lubi odczłowieczać osoby nieheteronormatywne, twierdząc, że szkodzą ogółowi. Tymczasem sam… sam otacza się jedynie wianuszkiem wiernych mu ochroniarzy i kolegów z partii, nigdy się nie ożenił, nie był w związku (a przynajmniej nikt o żadnym jego związku nie słyszał) ani nie doczekał się potomka.
Dlaczego?
Jarosław Kaczyński nie ma żony. Dlaczego?
Choć rodzina jego zdaniem to wartość najwyższa, sam do ożenku nigdy się nie spieszył. Już w 2016 jego kumpel z PiS – Marek Suski – próbował przekonywać, że to przez politykę. Tylko jej był w stanie dochować wierności i poświęcić swe życie Jarosław Kaczyński. Podobno.
Dobro Polski to najważniejsza rzecz w jego życiu. Poświęcił się całym życiem. Nie ożenił się, bo służył Polsce i nie chciał unieszczęśliwiać jakiejś kobiety, którą by pozostawiał, służąc Polsce
– mówił Marek Suski w rozmowie z Radiem ZET.
Tymczasem okazuje się, że był taki moment w życiu, gdy Jarosław Kaczyński szykował się do ślubu. Albo raczej, że ktoś go do ożenku przygotowywał. Nic z tego oczywiście nie wyszło, polityk ani myślał się ustatkować. O co jednak chodzi?
Jarosław Kaczyński miał kandydatkę na żonę
Swego czasu w życiu młodego jeszcze Jarosława Kaczyńskiego pojawiło się dziewczę. Panna miała przyjąć jego nazwisko, poświęcić się, oddać ciałem i duchem. Nic z tego, bo nie było miłości. Kandydatkę na żonę znalazła ukochanemu synkowi mama Jadwiga. Ten jednak z oferty nie skorzystał.
Chciałabym, by miał żonę, nawet kiedyś próbowałam robić coś w tym kierunku, miałam swoją kandydatkę, Jarek ją nawet bardzo lubił, ale nic z tego nie wyszło
– mówiła w rozmowie z magazynem Viva w 2012 roku.
I tak mijały lata, Jarosław Kaczyński wierny był jedynie polityce i kotom, i z polityką oraz kotami pozostał.