Kryzys na granicy. Siostra Chmielewska: wyrzucanie dzieci to rzecz skandaliczna

– Te dzieci mają zginąć tylko dlatego, że panu Łukaszence się tak podoba? To róbmy tak dalej. To znajdzie się jakiś kolejny wariat, który powie, że blondyni są niedobrzy – komentowała w „Faktach po Faktach” TVN kryzys na granicy siostra Małgorzata Chmielewska, przełożona wspólnoty „Chleb Życia”.

  Siostra Chmielewska pytana była o sytuację na granicy polsko-białoruskiej.   Do Polski próbują dostać się migranci, w tym dzieci. Uchodźcy i ich dzieci, którzy jeszcze niedawno przebywali w ośrodku  Straży Granicznej   w Michałowie, zostali przewiezieni z powrotem na granicę z Białorusią. – Wyrzucenie dzieci na zimno, wyrzucenie dzieci na brud, głód to jest rzecz skandaliczna, to jest rzecz tak głęboko niemoralna, że się w głowie w cywilizowanym świecie nie mieści – mówiła w „Faktach po Faktach”.

– Druga rzecz, która mnie uderza w całej tej sprawie ludzi koczujących na graniach, tych, którzy usiłują się do nas dostać lub są wrzucani po prostu na polską stronę, a następnie wyrzucani przez nasze służby na stronę białoruską, to jest demoralizacja sumień, to jest niszczenie ludzkich sumień – dodała.

  Siostra oceniła działanie polskich służb przygranicznych  . – Przecież ci, którzy to zrobili – wykonawcy rozkazów, poleceń – to są ludzie, którzy mają sumienia. Którzy, przynajmniej wydawałoby się, zaufali temu państwu, że służba temu państwu będzie rzeczywiście służbą w obronie wartości. Oczywiście w obronie polskich granic, ale także w obronie przede wszystkim człowieczeństwa, tego, co jest wartością dla nas wszystkich w Europie i nie tylko – powiedziała siostra Chmielewska.

Siostra mówiła też, że „powinniśmy przestać grać w grę Łukaszenki”. – Te dzieci mają zginąć tylko dlatego, że panu Łukaszence się tak podoba? To róbmy tak dalej. To znajdzie się jakiś kolejny wariat, który powie, że blondyni są niedobrzy – stwierdziła.

Przełożona wspólnoty „Chleb życia” wypowiedziała się również w kwestii starań migrantów, którzy chcą dostać się do Polski. – Ich tęsknota za lepszym życiem, czy zwyczajnie za życiem bezpiecznym, została wykorzystana przez reżim Łukaszenki. A polskie władze niejako uczestniczą w tym, pogłębiając ich dramat, a wręcz skazując niektórych na śmierć – mówiła.

 Źródło: „Fakty po Faktach” TVN

Więcej postów