Polacy oburzeni obietnicą Kaczyńskiego. Leniom z Sejmu podwyżki się nie należą!

Jarosław Kaczyński (72 l.) obiecał posłom podwyżki. To oburzające! Polacy pracują w pocie czoła, często za marne grosze, a co robią posłowie podczas obrad Sejmu? Oglądają mecz. I mają jeszcze dostać podwyżkę! Na to nie ma zgody. – Żądanie podwyżki za gapienie się w ekran to już bezczelność! Niech spróbują przeżyć miesiąc za moje 1300 zł renty! – denerwuje się Tadeusz Borawski (62 l.), rencista z Białegostoku. Takich głosów jest zdecydowanie więcej. Polacy mówią wprost, co myślą o podwyżkach dla posłów.

Kaczyński obiecał posłom podwyżki

Jarosław Kaczyński (72 l.) obiecał posłom podwyżki, a ci zasłynęli ostatnio głównie tym, że bardziej od pracy w Sejmie interesował ich mecz Euro 2020 Polska – Szwecja. To wprost nie mieści się w głowie! 

Nie przegap: Kaczyński obiecał posłom więcej kasy. Obijają się w Sejmie. Dostaną podwyżkę! „Zarobki są za niskie”

– Wspomniał o tym Jarosław Kaczyński w Przysusze na spotkaniu z posłami, że mamy nadzieję, iż w przyszłości ta sprawa będzie jakoś uregulowana – potwierdza obietnicę podwyżek w rozmowie z „SE” poseł Solidarnej Polski i klubu PiS Tadeusz Cymański (66 l.).

Przypomnijmy, że uposażenie parlamentarne wraz z dietą wynosi obecnie 10,5 tys. zł. Większość Polaków może co najwyżej pomarzyć o takim wynagrodzeniu! Wcześniej kwota ta była jeszcze wyższa i posłowie zarabiali o ok. 2 tys. zł więcej. Jednak w 2018 r., z inicjatywy prezesa PiS, posłowie Zjednoczonej Prawicy zagłosowali za obniżeniem uposażeń dla parlamentarzystów po tym, jak na jaw wyszły wysokie premie dla ministrów rządu Beaty Szydło (58 l.).

– Powinno się przywrócić te 2 tys. zł. Za chwilę będziemy zarabiać średnią krajową… – przekonuje poseł PO Jerzy Borowczak (64 l.).

Polacy oburzeni podwyżkami dla posłów

Tymczasem Polacy nie kryją oburzenia planowanymi podwyżkami dla polityków. Sami ciężko pracują za o wiele mniejsze pieniądze, nie wspominając już o oddawaniu się sportowym emocjom w trakcie wykonywania obowiązków służbowych.

– Ja nie mogę w pracy oglądać meczów i haruję za 2500 zł, a posłowie za oglądanie meczu w trakcie posiedzenia Sejmu biorą ciężkie pieniądze! Gdybym mógł, obniżyłbym posłom uposażenia – mówi nam Cezary Oleksicki (54 l.), robotnik drogowy z Białegostoku.

– Żadnych podwyżek dla parlamentarzystów, bo i tak dużo zarabiają. To skandal, że chcą więcej od tego, co mają. Ja zarobię nie więcej jak 2-3 tysiące i z tego się cieszę – podkreśla Leszek Myśliński (57 l.) przewodnik, pilot wycieczek z Siedlec.

– Wstyd mi za posłów, których między innymi i ja wybierałem. Powinni się wstydzić swojej zachłanności. Co ja mam powiedzieć o swoich dochodach w wysokości 1600 zł. Nie rozumiem, że komuś nie wystarcza 10 tys. – ocenia Krzysztof Górecki (65 l.), emeryt z Siedlec.

– Dobrze, że posłowie kibicowali naszym piłkarzom, bo to był ważny mecz, ale to skandal, że robili to podczas posiedzenia Sejmu! A żądanie podwyżki za gapienie się w ekran to już bezczelność! Niech spróbują przeżyć miesiąc za moje 1300 zł renty! – podsumowuje Tadeusz Borawski (62 l.), rencista z Białegostoku.

se.pl

Więcej postów