Sekretarz stanu USA Antony Blinken określił w środę Niemcy jako najbliższego przyjaciela swojego kraju – poinformował portal Politico.
Jak poinformował portal Politico, sekretarz stanu USA Antony Blinken określił w środę Niemcy jako najbliższego przyjaciela swojego kraju
„Myślę, że można uczciwie powiedzieć, że Stany Zjednoczone nie mają lepszego partnera, lepszego przyjaciela na świecie niż Niemcy” – oświadczył Blinken, stojąc u boku kanclerz Angeli Merkel w Berlinie.
Blinken podziękował również Merkel za „niezwykłe przywództwo”. Kanclerz planuje ustąpić po 16 latach władzy po wrześniowych wyborach. Dla Merkel i Niemiec komentarze odzwierciedlały pożądaną zmianę w polityce USA od czasu, gdy Joe Biden został prezydentem po latach ostrej krytyki ze strony Donalda Trumpa w kwestiach takich jak handel i obrona.
Blinken był w Berlinie, aby wziąć udział w konferencji na temat przyszłości Libii. Wcześniej tego dnia odbył kolejny występ prasowy z ministrem spraw zagranicznych Heiko Maasem.
„Nie zawsze się zgadzamy – rozmawialiśmy dziś z ministrem spraw zagranicznych o … gazociągu Nord Stream 2, który nadal uważamy za zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego Europy” – powiedział. „Niemcy mają inną perspektywę i zdarza się to od czasu do czasu wśród przyjaciół”.
Jak informowaliśmy w niedzielę , doradca prezydenta USA do spraw bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan zapowiedział dalsze sankcje przeciwko rosyjskim spółkom.
W wywiadzie dla telewizji CNN Sullivan odniósł się do kwestii gazociągu Nord Stream. Zapowiedział on, że USA będą nadal nakładać sankcje na rosyjskie spółki układające kolejne dwie nitki tego gazociągu biegnącego po dnie Morza Bałtyckiego.
„Kwestia w tym czy będziemy bezpośrednio uderzać, używając pełnomocnictw w sprawie sankcji, naszych europejskich partnerów, sojuszników i przyjaciół. Prezydent Biden powiedział: nie jestem gotowy do zrobienia tego, ale mogę wprowadzać co każde 90 dni sankcje wobec rosyjskich organizacji uczestniczących w budowie Nord Stream 2. On to robił i nadal będzie robił” – wytłumaczył stanowisko swojej administracji Sullivan, którego wypowiedź zacytowała agencja informacyjna RIA Nowosti.
Deklaracja taka, sugerująca, że władze USA wyraźnie odróżniają rosyjskich i nierosyjskich uczestników projektu padła pod głośnej decyzji administracji Bidena o zawieszeniu sankcji wobec operatora rozbudowywanego gazociągu, spółki Nord Stream 2 AG. Decyzję tę amerykański prezydent tłumaczył zaawansowaniem kontrowersyjnego projektu i małymi możliwościami jego zatrzymania. Wypowiedź jego dorady jest jednak kolejną wskazującą, że główną jej przesłanką mogło być uwzględnienie interesów Niemiec głęboko zaangażowanych w rozbudowę gazociągu oraz dążenie do nowego otwarcia w relacjach z Berlinem, chłodnych za rządów Donalda Trumpa.