Kolejne oświadczenie Michała Dworczyka. „Prowadzone są ataki na mnie i moją rodzinę”

Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów wydał oświadczenie po atakach hakerskich na jego prywatną skrzynkę mailową. W wyniku działań hakerów do sieci wyciekły dokumenty dotyczące systemu obrony, który miał zostać nabyty przez polskie wojsko, a także prywatne dokumenty Michała Dworczyka.

Jeden z kanałów w rosyjskim serwisie Telegram od tygodnia publikuje treści rzekomo pochodzące z prywatnej skrzynki e-mailowej ministra Michała Dworczyka, szefa Kancelarii Premiera. Informacja o włamaniu znalazła się na facebookowym profilu jego żony we wtorek wieczorem.  Polityk potwierdził, że stał się ofiarą ataku hakerskiego, choć wpis małżonki nie był jej autorstwa  . Sprawę przekazał służbom, m.in. Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Mimo to co kilkanaście godzin na Telegramie pojawiają się nowe materiały dot. szefa KPRM.  Wśród nich znalazło się zdjęcie dowodu osobistego oraz prawa jazdy Michała Dworczyka  . Ujawniono też e-mail, jaki miał otrzymać od swojego doradcy płk Krzysztofa Gaja. W korespondencji – jeśli jest ona prawdziwa –  dyskredytuje dwóch oficerów Inspektoratu Uzbrojenia oraz amerykański zespół dowodzenia bateriami Patriot   na rzecz polskiego, który jeszcze nie istnieje.

Dziś Michał Dworczyk opublikował na Twitterze kolejne oświadczenie w tej sprawie. „Mimo, że nie można w tej chwili jednoznacznie wskazać kto stoi za tym atakiem to jest oczywiste, że jego intencją jest podważenie do mnie oraz wielu innych osób pełniących funkcje publiczne” – pisze minister.

Według mojej wiedzy nadal prowadzone są ataki na konta mojej rodziny w różnych kanałach komunikacji, nawet w odniesieniu do moich dzieci. Do czasu pełnego wyjaśnienia skali tego ataku oraz jego źródeł odnoszenie się do poszczególnych wiadomości zamieszczanych na rosyjskiej platformie Telegram jest poważnym błędem, bo należy założyć, że celem prowadzonych wrogich działań jest m.in. zaangażowanie adresatów bądź nadawców wykradzionych informacji, do potwierdzania lub zaprzeczania ich prawdziwości” – czytamy.

Do wycieku ze skrzynki e-mail Michała Dworczyka odniósł się także Nexta, opozycyjny kanał w komunikatorze Telegram, prowadzony przez mieszkającego w Polsce Białorusina Sciapana Puciłę. W jego ocenie metadane plików publikowanych przez hakerów zawierają rosyjskie symbole.

Jego zdaniem jest to kolejny „atak ze strony państwa związkowego (Białorusi i Rosji – red)”. – Nie ma co do tego wątpliwości, biorąc pod uwagę kampanię dezinformacyjną zorganizowaną przez białoruską propagandę, porwanie samolotu z (białoruskim opozycyjnym dziennikarzem) Ramanem Pratasiewiczem i nieskuteczne próby rozpoczęcia handlu więźniami politycznymi z Zachodem – ocenia autor kanału Nexta.

Wskazuje, że w ostatnim czasie doszło do włamań na konta innych polityków, z których następnie publikowano obraźliwe treści pod adresem opozycji białoruskiej i jej liderki Swiatłany Cichanouskiej. Celem ataków mają być również konta organizacji mniejszości białoruskiej w Polsce – Białoruski Dom oraz autorów Nexta.

 Cieszymy się, że jesteś z nami. Zapisz się na newsletter Onetu, aby otrzymywać od nas najbardziej wartościowe treści. 

FAKT.PL

Więcej postów