Jarosław Kurski i Tomasz Lis zgłosili na Twitterze chęć przeprowadzenia wywiadu z prezydentem Andrzejem Dudą. W ich wpisach zabrakło i szacunku do głowy państwa, i poprawności językowej.
„Penie prezydencie [pisownia oryginalna – red.] odważny, zgodzi się Pan na wywiad dla Newsweeka? Termin do uzgodnienia” – napisał na Twitterze redaktor naczelny „Newsweek Polska” Tomasz Lis.
„Panie prezydencje odważny [pisownia oryginalna – red.], zgodzi się Pan na wywiad dla Wyborcza.pl. Odmawia nam Pan od pięciu lat. Termin do uzgodnienia” – wtórował mu naczelny portalu „Gazety Wyborczej” Jarosław Kurski.
Na błędy w postach obu redaktorów zwrócił uwagę fotograf Andrzej Hrechorowicz. „Na początku Panowie, to może pisanie bez błędów, i z należnym szacunkiem do głowy państwa, zanim zaczniecie się rwać do wywiadów?” – zauważył.
Apele dziennikarzy skomentował też publicysta „Do Rzeczy” Rafał Ziemkiewicz. „Widać na samą myśl ręce im się z wściekłości trzęsą” – skwitował.
Widać na samą myśl ręce im się z wściekłości trzęsą https://t.co/D3vTMWqFBX
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) June 14, 2020
DORZECZY.PL