Jeden na dwóch Francuzów opowiada się za tymczasowym mianowaniem wojskowego na czele rządu w przypadku nowych ataków terrorystycznych. 60% uważna, że ich kraj jest na wojnie z terroryzmem.
Takie niespodziewane wyniki przynosi sondaż pracowni Odoxa. Francuzi są gotowi na przyjęcie nawet najbardziej radykalnych środków walki z terroryzmem. 55% z nich jest gotowych akceptować wyjątkowe środki i ograniczanie wolności, aby lepiej zapewnić bezpieczeństwo kraju. Połowa zgodziłaby się na rządy wojskowych.
Pomysł ten cieszy się poparciem zwłaszcza wyborców centroprawicowych Republikanów (58%) i Zgromadzenia Narodowego Le Pen (71%). 54% Francuzów w walce z terroryzmem ma zaufania do armii, a zaledwie 20% do policji, 9% do wymiaru sprawiedliwości i tylko 7% do rządu.
Jeśli Macron jeszcze porządzi w takim stylu jak do tej pory, ani chybi Francję czeka wojskowa dyktatura.
NCZAS.COM