Nowe fakty ws. willi Kwaśniewskich. Będą mieli kłopoty?

Nowe fakty ws. willi Kwaśniewskich. Będą mieli kłopoty?

Tygodnik „Do Rzeczy” odsłania nowe fakty ws. willi Jolanty i Aleksandry Kwaśniewskich. Prokuratura analizuje przepływy finansowe na kontach współpracowników oraz znajomych rodziny pary prezydenckiej i wystąpi o kolejne dane bankowe. Część wcześniejszych materiałów CBA uznano na materiały dowodowe. Czy Kwaśniewski będzie miał kłopoty?

Prokuratura – jak informowaliśmy w Fakcie w listopadzie 2016 r. – na nowo wszczęła śledztwo w sprawie słynnej willi w Kazimierzu Dolnym, która według CBA miała być nielegalnym majątkiem Jolanty i Aleksandra Kwaśniewskich.

Ostatni raz o sprawie było głośno w czerwcu 2014 r., tuż przed wybuchem afery taśmowej. Sejm zajmował się immunitetem byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego. Ten na zamkniętym posiedzeniu omawiał sprawę i cytował podsłuchane rozmowy. – Mam nadzieję, że będzie to mocny sygnał dla prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta, żeby zbadać okoliczności umorzenia śledztwa ws. podejrzenia, iż Jolanta i Aleksander Kwaśniewscy posiadają nieujawnione źródła dochodu – mówił potem obecny minister – koordynator służb. Seremet śledztwa nie wznowił (wcześniej umorzono je w 2010 r.), ale prokuratura znów sprawą się zajęła.

„Do Rzeczy” ujawnia kolejne informacje w związku z nią. – Wiele wskazuje na to, że tym razem (Kwaśniewscy – przyp. red.) mogą mieć poważne problemy – twierdzi tygodnik. Według autora tekstu, Wojciecha Wybranowskiego, w katowickiej prokuraturze regionalnej trwa śledztwo dotyczące „uchylania się osób zobowiązanych do zapłaty podatku oraz podejmowania wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami działań mogących utrudnić stwierdzenie przestępczego pochodzenia środków płatniczych”. „Do Rzeczy” przypomina, że w latach 2007-2009 postępowanie w tej sprawie prowadziło CBA, a ustalenia Biura wskazywały, że „małżeństwo Kwaśniewskich mogło kupić 'na słupa’ atrakcyjną willę w Kazimierzu Dolnym, bo oficjalnie nie mogło dysponować kwotą, która nie znalazłaby potwierdzenia w ich oficjalnych dochodach”.

„Od podjęcia tej sprawy prokurator przesłuchał wielu świadków, dokonał analizy obszernej dokumentacji dotyczącej postępowań prowadzonych przez organy skarbowe wobec osób pozostających w zainteresowaniu tego śledztwa, natomiast obecnie prowadzona jest analiza przepływu środków finansowych na rachunkach bankowych tych osób” – informuje w rozmowie z „Do Rzeczy” Waldemar Łubniewski, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Katowicach.

Według informacji „Do Rzeczy”, śledczy chcą uzyskać dane o operacjach finansowych dokonywanych w przeszłości na rachunkach kilkunastu osób zamieszanych bezpośrednio w sprawę „willi Kwaśniewskich” – chodzić ma m.in. o Marię J. i jej syna Jana J., którzy są przyjaciółmi Kwaśniewskich i dawnymi opiekunami domu oraz o Marka M., byłego prezesa Budimexu, formalnie właściciela willi, Aleksandra i Jolantę Kwaśniewskich oraz ich bliskich znajomych i współpracowników powiązanych z fundacjami kierowanymi przez parę prezydencką.

„Chodzi o sprawdzenie m.in., czy między tymi osobami a Kwaśniewskimi bądź ich zaufanymi współpracownikami dochodziło do rozliczeń finansowych, które nie mają uzasadnienia w świetle zawieranych między nimi jawnych porozumień i umów” – donosi tygodnik. Jak podkreśla dziennikarz, dochodzenie Urzędu Kontroli Skarbowej w Lublinie wykazało, że nie ma szans, by Aleksander lub Jolanta Kwaśniewscy dysponowali pieniędzmi z legalnych źródeł, które mogłyby pozwolić im na zakup budynku.

FAKT.PL

Więcej postów