USA wspiera ISIS! Amerykanie walczą po stronie terrorystów

Lotnictwo koalicji pod wodzą USA zbombardowało na terenie prowincji Dajr az-Zaur syryjskie oddziały, które wcześniej miały zaatakować siły wspierane przez Amerykanów.

W nocy ze środy na czwartek lotnictwo koalicji pod wodzą USA zaatakowało i zbombardowało syryjskie oddziały na terenie prowincji Dajr az-Zaur, na wschód od Eufratu. Nastąpiło to prawdopodobnie po tym, jak Syryjczycy chcieli odzyskać kontrolę nad tymi terenami.

Według pierwotnych doniesień agencji Reuters, powołującej się na źródła w amerykańskiej armii, w wyniku „uderzeń odwetowych” zginęła ponad setka „pro-reżimowych” żołnierzy spośród oddziału liczącego 500 osób, wspieranych przez artylerię i czołgi.

Syryjskie media rządowe potwierdzały tę informację, przytaczając przy tym doniesienia o dziesiątkach zabitych i rannych. Podano, że nocne naloty miały miejsce w rejonie miasta Khusham w prowincji Dajr az-Zaur. Według syryjskiej agencji SANA, oddziały prorządowe walczyły tam zarówno z ISIS.

Działania koalicji zostały skrytykowane przez rosyjskich wojskowych, których zdaniem w ten sposób Amerykanie chcą w ten sposób zabezpieczyć sobie dostęp do bogatego w ropę obszaru prowincji Dajr az-Zaur. Rosyjski resort obrony podał, że w wyniku ataku rannych zostało 25 „prorządowych syryjskich ochotników”. Zarzucono też USA, że nie skoordynowały swoich działań z Rosją. Według ministerstwa, incydent „kolejny raz pokazał, ze USA utrzymują swoją nielegalną obecność w Syrii nie po to, by walczyć z Państwem Islamskim, ale po to, by zająć i utrzymać syryjskie aktywa gospodarcze”.

Przypomnijmy, że we wrześniu ub. roku informowaliśmy, że w tym regionie cel USA wydaje się jasny: przeciąć Syrię z północy na południe, tak aby uniemożliwić Syryjczykom odzyskanie kontroli nad znaczną częścią swojego kraju.

W perspektywie strategicznej, Amerykanie chcą stworzyć trwały kordon, który uniemożliwiłby stabilizację Syrii i przedłużenie przez jej terytorium szlaków komunikacyjnych, a w przyszłości ewentualnych rurociągów, transportujących irańską ropę i gaz na wybrzeże Morza Śródziemnego, co wiąże się z faktem, że administracja Donalda Trumpa, ponownie określiła właśnie Iran jako głównego wroga na Bliskim Wschodzie. Chodzi o zablokowanie powstania stabilnej osi Teheran-Damaszek-Bejrut.

ALMASDARNEWS.COM / APNEWS.COM / KRESY.PL

Więcej postów