Jarosław Kaczyński wraz ze śp. Lechem Kaczyńskim zostali laureatami nagrody 25-lecia „Gazety Polskiej”. Wtorkowy wieczór należał więc do prezesa PiS. Szef rządzącej partii przybył na uroczystą galę w Teatrze Wielkim w Warszawie w szampańskim nastroju. Humor mu dopisywał i widać to dobitnie na zdjęciach. O dobry nastrój Kaczyńskiego dbał m.in. jego kuzyn.
– W 100-lecie polskiej niepodległości obchodzimy 25-lecie reaktywowania „Gazety Polskiej”. Nie wyobrażaliśmy sobie, by mogli być inni laureaci – zapowiadał nagrodzenie Jarosława i śp. Lecha Kaczyńskich redaktor naczelny „Gazety Polskiej” Tomasz Sakiewicz. Kaczyński nie pozostał dłużny i wyraźnie zadowolony zrewanżował się dziennikarzowi.
– Jeśli dzisiejszą nagrodę traktuję jak zaszczyt, to dlatego, że to nagroda „Gazety Polskiej”. Uważam, że spotkał mnie dziś oraz – pośmiertnie – mojego brata, przede wszystkim jego, bo on jest postacią numer jeden, wielki zaszczyt – dziękował prezes PiS odbierając nagrodę. Miał powody do radości, bo innym laureatem został namaszczony przez niego na premiera Mateusz Morawiecki. Nowy szef rządu został Człowiekiem Roku Klubów Gazety Polskiej.
Lech i Jarosław Kaczyńscy laureatami Nagrody 25-lecia „Gazety Polskiej” #Gala25leciaGazetyPolskiej #GazetaPolska pic.twitter.com/skAn4REmJm
— Gazeta Polska (@GPtygodnik) February 6, 2018
Prawdziwa eksplozja eksplozja radości dała się jednak zaobserwować z dala od blasku jupiterów na scenie. Fotoreporterzy uchwycili moment, w którym obecny na widowni kuzyn Kaczyńskiego, Jan Maria Tomaszewski szepcze mu do uch coś, co szefowi PiS sprawiło wyraźną frajdę. Wymyślne gratulacje? Anegdota? Dowcip? Cokolwiek to było, Jarosław Kaczyński był wniebowzięty!
FAKT.PL