Ukraina: konflikt Poroszenki z szefem MSW?

Według ukraińskiego deputowanego Antona Heraszczenki z Frontu Ludowego, istnieje konflikt pomiędzy ukraińskim prezydentem Petrem Poroszenką a szefem MSW Ukrainy, Arsenem Awakowem.

Według Heraszczenki, doradcy Awakowa, konflikt ten istnieje od czasu wyboru Poroszenki na prezydenta Ukrainy. Na antenie jednej z ukraińskich stacji telewizyjnych przyznał, że trwa on „od pierwszych dni po wyborze Petra Poroszenki na prezydenta Ukrainy”.

Zdaniem deputowanego, u podstaw konfliktu leży „odmienne podejście do kwestii bezpieczeństwa i śledztw kryminalnych”.

– Prezydent chce skoncentrować całą władzę nad organami porządku publicznego w swoich własnych rękach. Front Ludowy i osobiście ja, a także Arsen Awakow uważamy, że to bardzo niebezpieczny precedens – powiedział Heraszczenko. Porównał przy tym zapędy Poroszenki w kwestii kontroli nad służbami do sytuacji z czasów poprzedniego prezydenta, Wiktora Janukowycza:

– On miał pełną kontrolę na agencjami bezpieczeństwa kraju i pamiętacie, co z tego wynikło.

Z kolei Artur Herasymow, lider frakcji prezydenckiej w ukraińskim parlamencie (Bloku Petra Poroszenki) zaprzecza tym doniesieniom. Podkreśla, że żadnego konfliktu między prezydentem a szefem MSW nie ma.

Jak zaznacza ukraińska stacja 112 Ukraina, Awakow objął fotel szefa MSW po EuroMajdanie. Później stanowiska w innych resortach siłowych zajęli ludzie związani z Poroszenką. Chodzi m.in. o Jurija Łucenkę, szefa Prokuratury Generalnej i o Wasyla Hrycaka, szefa SBU. W ten sposób miała zostać zachowana równowaga ukraińskich służb.

Ponadto, szef ukraińskiego MSW i jego zastępca Anton Heraszczenko aktywnie wspierali w wyborach do parlamentu kandydaturę Andrija Bileckiego, komendanta batalionu Azow i organizacji Patriota Ukrainy. Członkowie pułku Azow znani są m.in. ze stosowania symboliki neonazistowskiej, a także symboli hitlerowskich.

Heraszczenko i Mirotworec

Z kolei Heraszczenko od początku szczególnie aktywnie wspierał kontrowersyjny ukraiński portal „Mirotworec” (który wprost porównywał je do Centrum Wiesenthala). Z jego pomocy miały aktywnie korzystać m.in. ukraińskie służby specjalne (w tym wywiad, SBU czy służby graniczne). Obywateli Ukrainy zachęcano wręcz, by zgłaszali tam informacje dotyczące działalności osób, które należałoby uznać za wrogo nastawione do państwa.

O Myrotworcu zrobiło się głośno wiosną 2015 roku, gdy wyszło na jaw, że na swojej liście wrogów Ukrainy opublikowano tam szczegółowe dane znanego opozycyjnego dziennikarza Ołesia Buzyny, a także polityka byłej Partii Regionów i krytyka EuroMajdanu, Olega Kałasznikowa. Obaj zostali zamordowani wkrótce po tym, jak ich zdjęcia, numery telefonów i adresy pojawiły się w sieci.

W maju 2016 roku Myrotworec opublikował dane ponad 4 tys. dziennikarzy z całego świata, którzy otrzymali akredytacje nieuznawanej Donieckiej Republiki Ludowej. Dziennikarzy takich stacji i agencji jak CNN, BBC, TASS, Reuters czy Al-Jazeera oskarżono o „współpracę z terrorystami”. Akcja ta wywołała skandal i oburzenie w środowisku dziennikarskim.

W zeszłym miesiącu w związku z wdarciem się na Ukrainę Micheila Saakaszwilego, na listę Myrotworca trafiła Julia Tymoszenko (która wspierała w powrocie byłego prezydenta Gruzji) i sam Saakaszwili. Jak informowaliśmy, wysoki przedstawiciel ONZ wezwał Ukrainę do zajęcia się kontrowersyjnym portalem.

112.UA

Więcej postów