Zdaniem Wjaczesława Hnatuka z Politechniki Lwowskiej Bandera „jedynie” przewodził walce wyzwoleńczej Ukraińców na terenie okupowanym przez Polaków.
Na stronie internetowej wydziału historii, muzealnictwa i dziedzictwa kulturowego Politechniki Lwowskiej pojawił się artykuł napisany przez zwolennika nadania uczelni imienia Stepana Bandery Wjaczesława Hnatuka.
Hnatuk przyznaje, że nadanie imienia Bandery uczelni może wywołać negatywne reperkusje za granicą, jednak zarzuca Polsce hipokryzję: Można przewidzieć silną negatywną reakcję obecnego przywództwa politycznego sąsiedniej Polski, której premier Jarosław Kaczyński i szef MSZ szantażują nas, mówiąc, że Ukraina nie wejdzie z Banderą do Unii Europejskiej. Dodaje: Warto jednak zauważyć, że polscy mężowie stanu korzystają z podwójnych standardów. Jako przykład wskazuje Józefa Piłsudskiego, Romana Dmowskiego i żołnierzy Armii Krajowej, którzy jego zdaniem spowodowali śmierć tysięcy Ukraińców.
Czym Stepan Bandera zawinił Polakom? Tym, że na okupowanym przez nich terytorium dowodził narodowo-wyzwoleńczą walką Ukraińców przeciwko ciemiężycielom własnego narodu? Że organizował zamachy na przedstawicieli okupacyjnej władzy i ich pomagierów? I że był skazany na śmierć w polskim więzieniu. Przecież to święta i sprawiedliwa sprawa – niszczyć wrogów nacji w walce za jej wolność! – twierdzi wykładowca Politechniki Lwowskiej.
Czy T. Kościuszko, uczestnicy polskiego powstania przeciwko rosyjskiemu carowi 1831 i 1863, nie działali w ten sam sposób? Czy w latach 1926-1936 nie był terrorystą Józef Piłsudski, przywódca państwa polskiego? – twierdzi Hnatuk.
Wykładowca Politechniki Lwowskiej wskazuje, że nikt na świecie nie szanuje słabych, ale liczą się jedynie z tymi, którzy mają siłę i są zdolni do symetrycznej reakcji na próbę odebrania im narodowego honoru i godności.
DORZECZY.PL