Ależ kompromitacja! Głupi bład sprawił, że wojsko będzie korzystać z usług Niemców

A efekt będzie taki, że żołnierze – zamiast polskimi – będą jeździć niemieckimi autobusami. Kulisy przetargu na 26 dużych autobusów pasażerskich dla wojska ujawniają dziennikarze RMF FM. I włos się jeży na głowie, czytając te doniesienia. Bo to przykład, w jaki banalny sposób można było stracić szansę na zdobycie zamówienia wartego 30 mln zł.

Zacznijmy od tego, że Autosan to firma wchodząca w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej. PGZ przejął fabrykę z Sanoka półtora roku temu, aby ją uratować. Produkuje ona m.in. specjalne wojskowe kabiny, kontenery, czy nadwozia do ciężarówek, ale przede wszystkim – i z tego jest znana w całym kraju – autobusy. Wydawałoby się zatem oczywiste, że firma ta weźmie udział w przetargu, jaki ogłosiła wojskowa 2. Regionalna Baza Logistyczna w Warszawie-Rembertowe na 26 autobusów pasażerskich. Ale nie…

Według informacji RMF FM Autosan formalnie nie wystartował w przetargu, bo z powodu błędu urzędników oferta spółki wpłynęła… o 20 minut za późno. Organizatorzy przetargu zmuszeni więc byli pominąć tę ofertę, a spółka Autosan nawet nie próbowała walczyć o to zamówienie i nie skorzystała z prawa do odwołania. Ostatecznie oferent był jeden – niemiecka firma MAN. I to Niemcy wyprodukują autobusy dla polskich żołnierzy.

https://twitter.com/TomaszSiemoniak/status/900244994824564736?ref_src=twsrc%5Etfw&ref_url=http%3A%2F%2Fnatemat.pl%2F215631%2Calez-kompromitacja-macierewicz-kupil-fabryke-autobusow-ktora-nie-potrafila-zlozyc-oferty-w-przetargu

Oburzony niekompetencją urzędników jest były minister obrony Tomasz Siemoniak. „Pisiewicze” – skomentował na Twitterze. Warto przy tym przypomnieć, że Autosan odegrał niebagatelną rolę dla „dobrej zmiany”. To właśnie autobusem z tej firmy, a nie żadnym niemieckim MAN-em, jeździł po kraju Andrzej Duda, gdy starał się o prezydenturę.

TOMASZ ŁAWNICKI

 

 

Więcej postów