Nie musisz robić absolutnie nic i w jeden dzień zarobisz nawet 10 tys. euro. I wszystko absolutnie legalnie.
Jeden ojciec dziesięciu synów wychowa, a dziesięciu synów jednego ojca wyżywić nie może – mówi ludowe porzekadło. Jak to nie może? Oczywiście, że może i to jeszcze przed własnym narodzeniem. Przynajmniej w zalanymi imigrantami Niemczech.
Wielu Niemców wpadło na pomysł genialny w swojej prostocie jak zarobić krocie na imigrantach bez żadnego wysiłku i to w pełnej zgodzie z niemieckim prawem. Wystarczy przyznać się do ojcostwa imigranckiego dziecka.
Dziesiątki tysięcy ciężarnych imigrantek poszukuje dla swoich przyszłych dzieci ojców z obywatelstwem niemieckim. Powód jest prosty: w takim przypadku kobieta uzyskuje automatycznie prawo do pozostania w Niemczech, bez ryzyka odmowy azylu, a dzieci – obywatelstwo kraju.
Zgodnie z niemieckim prawem, żeby przyznać się do ojcostwa nie trzeba być wcale biologicznym ojcem. Wystarczy zwykła deklaracja. Stąd rynek fałszywych ojców do wynajęcia dosłownie kwitnie – donosi The Local. Za jednorazowe przyznanie się do ojcostwa stawka wynosi kilka tysięcy euro.
Obrotny mężczyzna może takich ojcostw zaliczyć kilka dziennie, nie napracowawszy się nawet przy robieniu swoich przyszłych pociech. W samym tylko Berlinie w ciągu zaledwie ostatnich kilku miesięcy prokuratorzy ujawnili co najmniej 700 takich przypadków. Ilu nie wykryli i ile jest ich w całych Niemczech? Tego nie wie nikt.
Zresztą wykrycie tego nic nie daje wszystko jest bowiem absolutnie zgodne z niemieckim prawem. Mówimy o ogromnej liczbie takich przypadków. Niektórzy zostali już w ten sposób ojcami nawet ponad 10 dzieci. Nie mamy jednak prawnych podstaw do ścigania tego – przyznaje cytowany przez portal berliński prokurator Martin Steltner.
Jak podaje niemiecka stacja RBB, z usług ojcowskich skorzystało na przykład w ten sposób hurtem 70 ciężarnych Wietnamek z jednego tylko środka dla uchodźców w Berlinie. Nie jesteśmy nawet w stanie oszacować liczby podobnych przypadków w całym kraju, ale jest ona wielka – przyznaje podsekretarz stanu w niemieckim MSW Ole Schröder.
Potem na takim ojcu nie spoczywają już żadne finansowe obowiązki wobec dziecka. Najczęściej zarabiają bowiem w ten sposób bezrobotni, których państwo zwalnia z takich świadczeń i samo za nich płaci alimenty matkom. Zresztą kiedy dostaną już one prawo stałego pobytu w Niemczech, a dziecko obywatelstwo zawsze można przecież takie ojcostwo anulować.
REPORTERS.PL